Niniejsza treść została uznana przez Użytkowników lub Administratora za treść nieodpowiednią dla osób małoletnich. Materiał może zawierać treści wrażliwe, w szczególności pornografię lub w sposób nieuzasadniony eksponując przemoc. Aby obejrzeć materiał Użytkownik musi mieć ukończone 18 lat lub posiadać zgodę przedstawiciela ustawowego na zapoznanie się z niniejszą treścią. Usługodawca zastrzega, że zgodnie z treścią Regulaminu, Użytkownikiem Serwisu może być wyłącznie osoba pełnoletnia lub małoletnia działającą za zgodą przedstawiciela ustawowego. Zapoznanie się z treścią z naruszeniem tych zasad następuje na wyłączną odpowiedzialność Użytkownika.
Ależ oczywiście, że film traktuje o mnie.
Zamieszczałam go wcześniej jako Juliet on the Verge,
ale teraz z napisami i w wyższej jakości.
Wszystko co miałam do powiedzenia o filmie napisałam tamże.
Pstrokata komedia od Almo.
Napisy się coraz bardziej opóźniały ale jakoś ujęłam je w karby.
Ludzie tak się boją kobiecej seksualności, że wywalili mi
A Ma Soeur.
Cóż, wasza strata.
Ostatnio,
chyba w czwartek widziałam chwilę Wiadomości
i pokazywali inspirujących młodziaków którzy
mają niebotyczne IQ,
jeden z Polski studiował w wieku 9 lat mechatronikę
czy coś,
teraz w wieku 16 lat odmawiają mu obrony doktoratu czy jakoś,
bardzo ciekawe,
zaraz potem poleciał materiał
o skrajnie nieciekawym zagadnieniu feminatywów,
co za kontrast,
stek beznadziejnych wynurzeń na temat czy powinna
być taka czy taka forma,
swoją drogą ewidentnie powinno być MINISTERKA
a nie dopełniacz od słowa MINISTER...
i by pognębić mnie radykalnie
pokazano na koniec
jakąś postać tzw niebinarną,
cokolwiek to znaczy,
i stwierdzono, że takie osoby mają dopiero problem
z językiem.
Obawiam się, niezbyt to parlamentarne,
ale nie zamierzam się cenzurować,
że nie język jest tu problemem.
A później gościem był Bosak,
którego zawsze miałam za maminsynka
ledwie mówiącego przez monstrualne wargi,
zrobił na mnie ogromne pozytywne wrażenie,
rzeczowy i spokojny,
naprawdę,
odkąd się postarzał nabrał ogłady i pewności siebie,
w porównaniu do wielu klaunów z Konfy
robi wrażenie.
Mentzena nie znam ale podoba mi się fizycznie,
uważam, że jest seksowny.
Tak mądrze gadał Bosak że nawet bym zagłosowała
na nich,
gdyby nie traktowanie zwierząt i kobiet jak drugiej
trzeciej i czwartej kategorii,
gdyby nie byli tak beznadizejnie konserwatywni
obyczajowo.
Oczywiście że aborcja powinna być legalna
i oczywiście że Pigułka powinna być dostępna
bez recepty,
a gdy słyszę Bosaka nawiającego jak
to zwierzęta hodowlane mają dobrze robi mi się słabo.
Więc niestety, nie da rady.
Dziś m.in. jem baklavę i piję wino.
Pauline Kael napisała o tym filmie tak:
"Pedro Almodovar, najbardziej oryginalny scenarzysta i reżyser popowy lat 80., to Godard o ludzkiej twarzy – szczęśliwej twarzy. To, co sztuczne, wynosi go pod niebiosa, a Madryt tego filmu jest (jak głosi piosenka zamykająca) „Puro Teatro”. Ta komedia wygląda, jakby została nakręcona przez szalonego naukowca bawiącego się chemicznymi kolorami tęczy – Johna Lithgowa w swoim laboratorium w BUCKAROO BANZAI. To wszystko zbiegi okoliczności, a każdy nowy dodaje szalonego brio. To, co wydaje się przypadkowymi żartami, okazuje się istotnymi elementami jednego wielkiego żartu. To film, w którym po pewnym czasie nie da się odróżnić seksownego od zabawnego."
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.