Niniejsza treść została uznana przez Użytkowników lub Administratora za treść nieodpowiednią dla osób małoletnich. Materiał może zawierać treści wrażliwe, w szczególności pornografię lub w sposób nieuzasadniony eksponując przemoc. Aby obejrzeć materiał Użytkownik musi mieć ukończone 18 lat lub posiadać zgodę przedstawiciela ustawowego na zapoznanie się z niniejszą treścią. Usługodawca zastrzega, że zgodnie z treścią Regulaminu, Użytkownikiem Serwisu może być wyłącznie osoba pełnoletnia lub małoletnia działającą za zgodą przedstawiciela ustawowego. Zapoznanie się z treścią z naruszeniem tych zasad następuje na wyłączną odpowiedzialność Użytkownika.
To jest debiut Scorsese, opowiada zdaje się o młodym Amerykaninie włoskiego pochodzenia w osobie Harvey Keitel i jego rozterkach związanych z wiarą.
Nie widziałam więc niewiele mogę prognozować natomiast po prostu przyszło mi na myśl by pogrzebać w początkach Martina i nabrałam apetytu na ten film zwłaszcza że jest z lektorem.
Tak swoją drogą nie jestem fanką Scorsese, to znaczy trochę lubię Taksówkarza, ale jedyny jego film który naprawdę uwielbiam to After Hours, widziałam go lata temu pierwszy raz i co kilka lat powtarzam, za każdym razem tak samo mnie rozbawia, znakomita komedia, lubię takie absurdalne kino, zwłaszcza rola Catherine o Hary, ale tak poza tym filmem to nie bardzo, tym bardziej że Martin uparcie obsadza w rolach głównych Leo di Kuprio, którego szczerze nie znoszę, chyba to najbardziej znielubiony przeze mnie amerykański aktor, w mojej opinii największy przekręt ich przemysłu filmowego.
Ostatnio oglądałam trochę Niebiańskiej plaży po latach i nie mogłam się nadziwić jak okropnie dziad tam grał, to wręcz niesłychane, zaczęłam się zastanawiać jakim cudem nie uhonorowano go za ten koszmar złotą maliną, po czym okazało się, że owszem uhonorowano, niestety tylko nominacją, jednak ku mojemu nieodmiennemu zdumieniu dostał też Oscara za taplanie się w błocie w Zjawie, nie znoszę dziada, kocham Titanic, i uważam że Winslet jest niezrównana, natomiast szkoda do dziś że nie partneruje jej jakiś mężczyzna zamiast niewydarzonego chłoptasia, ale rozumiem że na fali Romea producenci chcieli kogoś kto przyciągnie szeregi niewieścich serc do kin. jasne, ale jakim cudem koleś do dziś budzi westchnienia skoro jest marnym aktorzyną na dodatek o ile kiedyś był nieładny ale może miał jakiś chłopięcy urok w sobie tak dziś jest mało że nieładny to jeszcze stary i tłusty. niesłychane. nie znoszę go chyba jeszcze bardziej niż Delona który jest największą ściemą z kolei francuskiego kina. No chrzanić to.
Życzę wspaniałego seansu.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.