Podpięci do telewizorów i internetu zostaliśmy zmienieni w rośliny zgodnie z programem służb specjalnych -Mkultra tak by manipulacje i dezinformacje , stały się obowiązującą prawdą i faktem.
UPRAWY GMO:
Po pierwsze, wymagają o wiele większej ilości środków chemicznych aniżeli stare uprawy. Wiadomo zubożenie puli genów jest szkodliwe.
Po drugie, te chemiczne środki, nie tylko wzbogacają kieszeń amerykańskich koncernów ale dodatkowo trują miejscowe, mniej wartościowe [St.Michalkiewicz] społeczeństwo. Te same koncerny produkują leki na zatrucia.
Po trzeci, wymagają np. większej ilości wody, a Polska jej nie ma z powodu, między innymi, rabunkowej gospodarki poszczególnych rządów od 1944 roku poczynając, vide kopalnia Konin i stepowienie Wielkopolski i Kujaw.
Po czwarte, podobno, głoszą to ci sami ludzie, mamy efekt cieplarniany spowodowany nadmiarem węgla w atmosferze pod postacią dwutlenku węgla. Okazuje sie, ze stare metody zatrzymują w glebie wielokrotnie więcej węgla. Czyli wg. ich teorii sami potęgują globalne ocieplenie klimatu poprzez wprowadzanie upraw GMO. Klapki na oczach są tak duże, że nie widza sprzeczności w takim postępowaniu. Kto inny daje w łapę za oszukiwanie o efekcie cieplarnianym a kto inny za namawianie do GMO.
Po piąte, żywność GMO jest mniej wartościowa, a więc mniej przydatna do konsumpcji. Np. szara reneta zawiera ok 35 mg/100g witaminy C, a jabłko holenderskie tylko ok. 5 mg/100 g.
Nasze zapotrzebowanie to ok. 50 mg wit.C. Wystarczy więc skonsumować dziennie dwa nasze krajowe jabłka albo wiadro holenderskich.
Tak to jest, gdy urzędnicy mieszają się do cen i ustalają je na podstawie masy a nie zawartości substancji czynnych.
Tak to jest, kiedy mass media są w rękach obcokrajowców kontrolowanych przez City of London.
Już obecnie produkujemy na świecie ponad 40% żywności więcej aniżeli potrafimy spożyć. Proszę zauważyć ten wzrost z hektara nie prowadzi wcale do poprawy zdrowia. Napędza po prostu kieszenie pośrednikom. Powoduje konieczność wzrostu chemizacji rolnictwa a to z kolei pogarsza w sposób widoczny stan zdrowia populacji.
Oszukuje się ludność jakąś nietolerancja glutenu, kiedy wiadomo, że to zatrucie przewlekłe glifosatem czyli randapem, bezmyślnie przez placówki rządowe wprowadzonym na rynek polski.
Oszukuje się ludność choroba zwana nietolerancja laktozy, kiedy to zwykłe zniszczenie, poprzez podgrzewanie, laktazy normalnie występującego w mleku enzymu. Ale kartoniki się lepiej sprzedają. Jeszcze papiernia zarabia.
Proszę zauważyć, jeszcze w stanie wojennym przynoszono mleko pod drzwi i nikomu to nie przeszkadzało. Przynoszono mleko, a nie zabielany płyn powodujący choroby.
Przypomnę, nawet cielaki karmione pasteryzowanym mlekiem już po 5 miesiącach zdychały. A TY Rodzicu wciskasz ten płyn własnemu dziecku?
http://www.polishclub.org/2016/11/04/dr-jerzy-jaskowski-oglupianie-polakow-trwa-gmo-a-zdrowie/
AVE Tomi
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.