30-letnia Daria Dugin, córka Aleksandra Dugina, filozofa, kremlowskiego ideologa, piewcy ruskiego miru, zginęła w nocy z soboty na niedzielę, gdy pod toyotą, którą wracała do Moskwy z festiwalu patriotycznego na przedmieściach, wybuchła bomba. Nie było jasne, czy to kobieta była celem zamachowców, czy jej ojciec, który miał wracać z córką, ale w ostatniej chwili pojechał za nią innym samochodem.
Federalna Służba Bezpieczeństwa po zaledwie dwóch dniach śledztwa oświadczyła, że zamachu dokonała agentka ukraińskich służb specjalnych Natalia Wowk. Kobieta miała przyjechać do Rosji w czerwcu wraz z 12-letnią córką i przez kilka tygodni śledzić Darię Dugin. I po zamachu jak gdyby nigdy nic wyjechała z córką z Rosji przez Estonię.
Kategoria: Prosto z Polski
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.