Niniejsza treść została uznana przez Użytkowników lub Administratora za treść nieodpowiednią dla osób małoletnich. Materiał może zawierać treści wrażliwe, w szczególności pornografię lub w sposób nieuzasadniony eksponując przemoc. Aby obejrzeć materiał Użytkownik musi mieć ukończone 18 lat lub posiadać zgodę przedstawiciela ustawowego na zapoznanie się z niniejszą treścią. Usługodawca zastrzega, że zgodnie z treścią Regulaminu, Użytkownikiem Serwisu może być wyłącznie osoba pełnoletnia lub małoletnia działającą za zgodą przedstawiciela ustawowego. Zapoznanie się z treścią z naruszeniem tych zasad następuje na wyłączną odpowiedzialność Użytkownika.
To jest film Raoula Ruiza,
o dziewięciolatku który twierdzi, że jego matka w osobie Isabelle Huppert nie jest jego matką,
tylko tyle przeczytałam z opisu by nie psuć sobie niespodzianki,
widziałam wcześniej film Ruiza pt
nie pamiętam,
z Catherine Deneuve i Melvil Poupaud i mi się podobał,
więc pomyślałam,
że poszperam,
napisy są automatycznie tłumaczone,
więc będą niedogodności.
Oglądałam ostatnio sporo filmów z braku innej możliwości na smartfonie, zwykle z napisami po angielsku,
ale większość jednak cienka,
głównie francuskie,
miałam kilka z nich zrobić,
ale póki co jakoś mi nie idzie,
głównie przez zamknięcie tej cholernej strony.
Zwłaszcza Innocence tej Hadzihalilovic ogromnie
rozczarowujący,
jakiś koleś tutaj tak go chwalił,
jeszcze twierdził, że obraz ma coś wspólnego z
Darkiem Argento,
oh,
strasznie nudny film,
myślałam, że wyzionę ducha podczas seansu.
Dziękuję serdecznie za taką awangardę.
Pół filmu łażą po lesie
a drugie pół ćwiczą balet.
A dziś obejrzałam
Thanksgiving,
jako że to najnowszy slasherowy wyziew,
tyle się naczytałam jaki to cudowny obraz,
o ludzie,
zlepek wszystkich slasherów w historii,
fabuła prosto z My Bloody Valentine,
sceny prosto z Black Xmas i Koszmaru Minionego Lata,
morderca najmniej przerażający w historii,
upierdliwe dzieciaki w rolach głównych,
zero metaaspektu który by przydawał finezji,
niewiele suspensu ani humoru,
no bardzo kiepsko,
bardzo przeciętny slasher,
jestem zdumiona tym odzewem,
biorąc pod uwagę ile niezłych
tego typu filmów
zniszczono negatywnymi recenzjami.
Eli Roth zrobił jeden świetny film
pt Cabin Fever.
Reszta raczej meh.
Dobra, mniejsza.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.