Niniejsza treść została uznana przez Użytkowników lub Administratora za treść nieodpowiednią dla osób małoletnich. Materiał może zawierać treści wrażliwe, w szczególności pornografię lub w sposób nieuzasadniony eksponując przemoc. Aby obejrzeć materiał Użytkownik musi mieć ukończone 18 lat lub posiadać zgodę przedstawiciela ustawowego na zapoznanie się z niniejszą treścią. Usługodawca zastrzega, że zgodnie z treścią Regulaminu, Użytkownikiem Serwisu może być wyłącznie osoba pełnoletnia lub małoletnia działającą za zgodą przedstawiciela ustawowego. Zapoznanie się z treścią z naruszeniem tych zasad następuje na wyłączną odpowiedzialność Użytkownika.
O tym filmie dowiedziałam się kilka lat temu i fabuła mnie zaintrygowała ale szybko wyleciał mi z pamięci, ostatnio z kolei mi się przypomniał i oto jest. Dramat w reżyserii Sidney Lumeta, o psychiatrze zajmującym się nastolatkiem który w szalonym widzie oślepił kilka koni. Zdaje się że obraz odwołuje się do starożytnego kultu konia jak i do freudyzmu (mniemam że chodzi o tzw przypadek małego Hansa).
A tak, w sobotę w okolicach zamieszczania Psychopatii przypadkiem trafiłam na tvp Kultura na debatę o alkoholu, w które uczestniczył Jan Śpiewak, ja nie znałam go, tylko z twarzy, nie miałam pojęcia co to za gagatek, zupełnie poważnie serwował nonsensy typu iż państwo powinno rugować najniższe instynkty obywateli, w ramach czego alkohol powinien być droższy, i zdecydowanie usunięty z widoku w sklepach gdyż.... biedni alkoholicy robiąc sprawunki są bezdusznie narażeni na pokusy na każdym kroku swojej wyprawy spożywczej.
Pan prowadzący nazwał go kryptopurytaninem,
ja bym dosadniej nazwała go...
Jego oponent, niejaki psychoterapeuta Andrzej Margasiński, mam niskie zdanie o reprezentantach generalnie psychologii, ale zrobił na mnie pozytywne wrażenie, powołując się na racjonalne, sensowne argumenty, i prezentując postawę zdroworozsądkową która podziela każdy kto oparł się ideologii.
Bardzo mu dziękuję za głos rozsądku w tym szaleństwie, brawo.
Można swoją drogą się spodziewać że to właśnie psychoterapeuta będzie demonizować alkohol a doktor socjologii mieć bardziej wyważone, zniuansowane spojrzenie, nic bardziej mylnego.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.