Zdaje się, że o seksualnie zorientowanej relacji matki z synem, zresztą nieważne, sama obecność obłędnie magnetyzującego Louisa Garrela (który wygląda co najmniej jak ożywiony Dawid, Michała Anioła, albo jeszcze lepiej, Donatello) wystarczy za powód do obejrzenia. A, tak, pono na podstawie pióra Żorż Bataj......
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.