Ten film mi nacynkował użytkownik, Pan Jonjoke, uznałam, że warto go zrobić i oto jest, ilekroć czytam fabułę jak ją opisuje wiki czyli niemalże scena po scenie ogarnia mnie znużenie, generalnie chodzi o śledczego który zaczyna podejrzewać, iż kilka na pozór niezwiązanych z sobą morderstw w istocie jest związanych... osobą mordercy... Podobno bardzo znakomite giallo.
Napisy z translatora, pewnie jak zwykle umiarkowanie rzetelne.
Na podziękowania i różne wyrazy liczę jak zwykle.
A właśnie, jest tutaj kilka osób od lat właściwie działających, albo zamieszczając albo oglądając filmy, tzn kilka profili które kojarzę albo z komentarzy pod wieloma filmami albo zamieszczających filmy i jeszcze nigdy żaden z nich nie pozostawił komentarza pod jakimkolwiek moim filmem, dziwne, czyżby czuli jakąś niechęć z jakiegoś powodu, nie chce mi się wierzyć, że ani razu nie natrafili na moją prężną działalność :D cóż, życzę refleksji :) miłego wieczoru wszystkim.