Prócz umiłowania europejskiego kina czuję też niezbywalny afekt dla amerykańskiego kina grozy, w dzieciństwie bezustannie oglądałam nagrane z tv na vhs Dziecko Rosemary, Egzorcystę i Milczenie Owiec, i regularnie poszukuję jakichś zapomnianych thrillerów z okolic lat 90. nawet takie szmiry jak Sliver posiadają pewien urok dla mnie, niniejszy film wyczaiłam przypadkiem rzecz jasna, zwykle jakiś naprawdę nieznany muszę oglądać w kiepskiej jakości na youtube albo wcale gdyż w ogóle nie zamieszczono go, tak właśnie rzecz ma się z powyższym obrazem, musiałam sama się o niego zatroszczyć, na dodatek występują tu Ruskie, ale niech już będzie. To film o niemej charakteryzatorce która dostaje pracę na planie slashera w Moskwie i staje się świadkiem poczynań szajki trudniącej się robieniem snuffów. Sama dopiero będę oglądać, bardzom ciekawa, film dostał wysokie noty i intryguje mnie dlaczego został tak starannie zapomniany. Napisy automatycznie tłumaczone ale z tego co sprawdzałam wyszło chyba przyzwoicie. Udanego seansu życzę!
EDIT: film jest fantastyczny, bardzo zmyślny, naprzemiennie straszny i śmieszny, cały seans świetnie się bawiłam.