Hiszpańska wersja włoskiego giallo, choć dla mnie to niezbyt giallo, zbyt ponure, zbyt poważne, zbyt posępne, idzie bardziej w stronę Siedem itd. Zresztą gatunek wspomniany znacznie stracił urok od mniej więcej lat 90, gdy twórcy postanowili go spowszednić, te giallo z lat 70, 80 są jedyne w swoim rodzaju, później postradały swoją niepowtarzalność estetyczną. Niemniej jednak podobał mi się, widziałam go wieki temu chyba na AleKino i zapamiętałam tytuł i trochę urywanych obrazów, niedawno natrafiłam na wersję z napisami w rodzimym i postanowiłam wreszcie obejrzeć ponownie i udostępnić. W sam raz na duszny sobotni wieczór. Oh, nie musicie mi dziękować :)
bardzo nie lubię jak ktoś lubi zabijać. Wolę lektora niż napisy mimo, że znam angielski i włoski. A w Rzymie byłem tyle razy że mogę ci tam służyć za przewodnika. ale jestem po 70tce i wolę wygodę. to dla tych co marudzą nie wiadomo po co.
Odpowiedz
anonim131(*.*.242.131) wysłano z m.cda.pl 2022-06-19 20:13:080
Ale ja mam w dupie twoj film z napisami jak chce cos sobie poogladac, jak chcesz sobie poczytac to idz do ksiegarni PS Znam angielski bardzo dobrze jak by co
Odpowiedz
anonim243(*.*.248.243)2022-07-17 15:04:53+2
@anonim131: Dżisus..
pomyśl o tych co nie znają eng, trochę więcej empatii, PS ja znam eng i niem i francuski i rosyjski, i trochę hiszpański i włoski i się nie wyżywam na innych co ich nie znają..
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
