+ Napisz wiadomość
95209 odsłon wideo
Dołączył(a): 2019-12-23
Nowo dodane filmy
W poprzednich odcinkach zapoznaliśmy się z ideą Korban, tzw. ofiar, które równocześnie wskazują na żertwę ofiarną (na to co się zbliża do Boga), oraz wskazuje na sam proces zbliżenia samego siebie do Boga.
Pierwszy rozdział Księgi Kapłańskiej opisał korban ola (ofiarę całopalną), drugi rozdział opisuje korban mincha, tzn. ofiarę roślinną, tłumaczoną jako ofiarę pokarmową. Jeszcze wrócimy do niej w następnym odcinku, ale warto zatrzymać się, żeby uchwycić głębokie znaczenie opisanych czynności. W poprzednim rozdziale odkryliśmy, że ofiara całopalna ma być składana przez Adama, to znaczy przez Człowieka z wielkiej litery, przez człowieka odkupionego, który odpowiedział na wezwanie Boga i w zaufaniu postanowił zbliżać własną naturę zwierzęcą na spotkanie z naturą boską.
W drugim rozdziale już nie ma mowy o Adamie. Korban mincha jest przybliżony Bogu przez Nefesz, co zostało przetłumaczone jako osoba lub dusza, a co dosłownie oznacza gardło, czyli miejsce oddychania. Osoba oddychająca jest osobą żywą. Śmierć następuje wraz z oddaniem ostatniego tchnienia, np. jak Jezus na krzyżu. Nefesz jest znakiem żywotności ciała, wskazuje na żywotność zamieszkującą wszystkie istoty żywe, w tym zwierzęta i rośliny. Adam (człowiek odkupiony) przynosi korban ola (ofiarę całopalną) w celu podniesienia swojej natury zwierzęcej ku Bogu. W przypadku korban mincha (ofiary roślinnej) Nefesz wskazuje na osobę pragnącą zbliżać ku Bogu żywotność współdzieloną przez wszystkie istoty żywe w stworzonym świecie.
W jaki sposób? Właśnie korban mincha ma na celu zbliżenie ku Bogu żywotności zamieszkującej ziemię, a tak naprawdę chodzi o Ziemię Obiecaną, o Ziemię Świętą, a więc oddzieloną. Tę ziemię przygotował Bóg od stworzenia świata, tam Bóg zamierzał gromadzić synów Izraela. Korban mincha wymaga więc najpierw zbliżania się do Ziemi Obiecanej. Ale osiedlenie w Ziemi Świętej nie oznacza zamykanie się na świat zewnętrzny. Dzięki Jerozolimskiej liturgii świątynnej całe stworzenie będzie mogło zbliżać się do Boga!
Ale dlaczego w świątyni jerozolimskiej. Czy nie jest tak, że Bóg jest wszędzie tak samo obecny? Otóż dotykamy tutaj tematów metafizycznych, dotykamy zagadnienia relacji tego, co szczególne do tego, co uniwersalne. W skrócie chodzi o to, że dochodzi się do uniwersalności przez szczegół, przez jednostkę. Na przykład człowiek będzie umiał wyobrazić sobie czym jest uniwersalny trójkąt dopiero po zapoznaniu się z konkretnym trójkątem. To pozwoli mu na wyobrażenie sobie uniwersalnego trójkąta. W świecie biblijnym syn Izraela dojdzie do umiłowania całej ziemi poprzez przywiązanie do jednego skrawka ziemi, to tego skrawka wyznaczonego mu przez Boga. Na tej szczególnej ziemi powstanie świątynia, w której dokona się proces podniesienia ku Bogu całej ziemi poprzez korban mincha, kiedy przynoszone są owoce tej szczególnej ziemi. I na odwrót: zaniechanie tej czynności prowadzi do utracenia możliwości podniesienia całej ziemi. Dlatego też chrześcijanie nadal pielgrzymują do Ziemi Świętej. Nie chodzi o zwykłą podróż kulturalną, chodzi o to, aby przychodzić napoić się z jedynego źródła, z którego wszystko wzięło swój początek, aby później móc zamieszkiwać całą ziemię w łączności duchowej z tym źródłem.
Tak więc nefesz jest tym, co łączy członek Ludu Bożego z żywotnością całej ziemi. Korban mincha (ofiara roślinna) zbliża ku Boga tę żywotność. Jako chrześcijanie możemy kontemplować głębiej tę tajemnicą. Co zrobił Jezus w trakcie ostatniej wieczerzy? Przekazał apostołom placki roślinne przemienione w własne ciało i krew, tym samym połączył własny nefesz z witalnością Ziemi Świętej, tego skrawka ziemi poprzez który cała ziemia zostanie podniesiona ku Bogu poprzez podniesienie na Krzyżu. Jezus nie dokonał tej ofiary w świątyni Jerozolimskiej, bo sam Jezus jest świątynią Boga żywego. A więc podczas każdej ofiary eucharystycznej oferujemy Bogu nefesz Chrystusa w połączeniu z nefeszem naszej ziemi (owoc ziemi i owoc pracy rąk ludzkich) i je spożywamy przed obliczem Boga.
My ludzie Zachodu utraciliśmy wymiar kosmiczny naszej wiary, bo straciliśmy kontakt ze światem materialnym i uciekliśmy do świata idei i pojęć. Prawosławni bardziej kultywują tę tradycję, przeżywają swoją wiarę bardziej cieleśnie, bardziej biblijnie, co widać zwłaszcza w liturgii bizantyńskiej.


Biblia Pięcioksiąg Tora
Stary Testament Tanach
Księga Kapłańska Wajikra Leviticus09:45720p 33 09:45Osoba - NeFeSz (Kpł 2, 1) 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Są trzy możliwości oddań: z większego bydła, z drobnego bydła lub z ptaków. Nie ma hierarchii między nimi: oddanie ptaka jest tak samo miła Bogu jak oddanie byka. Ważne, żeby przy każdym oddaniu postępować zgodnie z przepisami liturgicznymi, bo właściwie to posłuszeństwo jest wonią miłą Bogu. Korban nie jest barbarzyńskim aktem mordowania niewinnych zwierząt. Korban jest dokonane w ściśle kontrolowanym środowisku według ściśle określonych reguł w jednym konkretnym celu: jest przyniesieniem daru przeznaczonego do wniesienia na spotkanie z Bogiem. To spotkanie jest ukierunkowane na życie, jest aktem małżeńskim, jest aktem płodnym, dokonanym symbolicznie za pośrednictwem oddanego zwierzęcia. 
Prawdą jest, że oddanie całopalne wiąże się z zarzynaniem zwierzęcia, ale ten akt nie jest anarchiczny: ma przestrzegać ściśle szereg konkretnych reguł, które zapobiegają anarchii i stoją na straży praw zwierząt. Zauważcie, że nasze społeczeństwo konsumpcyjne w imię postępu wyzwoliło się ze wszelkich reguł, z szacunku dla wszelkiej świętości, skutkiem czego nasze zwierzęta zostały sprowadzone do statusu produktów, którym odmawia się wszelkie poszanowanie, o czym świadczy intensywna hodowla przemysłowa w ogromnych, zamkniętych halach, bez względu na dobrostan zwierząt. Biblia stoi na straży cywilizacji, chce nas chronić przed naszym współczesnym barbarzyństwem. Biblia uczy nas wdzięczności wobec zwierząt, które zajmują symboliczne nasze miejsce na ołtarzu, ale które też pokazują nam drogę, którą sami mamy kroczyć na drodze oddania, wnoszenia ponad własną zwierzęcą naturą na spotkanie z Bogiem, na przyjęcie boskiej natury!
Oddane zwierzę musi być bez skazy. Ciekawy jest gest położenia ręki ofiarodawcy na oddane zwierzę. Trzeba mieć jasno na myśli, że nie chodzi o gest przenoszący grzech ofiarodawcy na zwierzę, bo w takim przypadku zwierzę przestałoby być bez skazy i nie nadawałoby się do przyprowadzenia przed obliczem Boga. Gest położenia ręki jest cielesnym gestem wiążącym oddane zwierzę z ofiarodawcą, co powoduje, że zwierzę na ołtarzu będzie przedstawicielem ofiarodawcy. Ofiarodawca symbolicznie wnosi się wraz z nim ku Bogu.
Zwierzę jest następnie przekazane kapłanom, które po odmówieniu błogosławieństwa zarzynają zwierzę w sposób minimalizujący jego cierpienie. Następnie krew służy do pokropienia ołtarza. Krew nie jest rozlana, bo w języku biblijnym rozlewanie krwi jest zadawaniem śmierci, podczas gdy w tym rytuale krew jest symbolem życia. Pokropienie krwią jest symbolem oddania Bogu tego, co do Niego należy.
Poza krwią kładzie się na ołtarzu mięso, głowę i oczyszczone wnętrzności. Wszystko jest zamienione w dym na miłą woń Bogu. Nie ma tu mowy o uspokajaniu zagniewanego Boga, jest mowa o zbliżeniu, wniesieniu i spotkaniu z Bogiem. Korban jest drogą zbliżenia, nawrócenia, powrotu do Boga, naprawy skutków grzechu! Ten, który się zbliża, nie może być człowiekiem dobrowolnie przekraczającym Boże przykazania, bo w tym przypadku nie miałby prawa zbliżać się do Namiotu Spotkania. Ten, który przybliża swoje oddanie całopalne jest synem Izraela, przestrzegającym Boże przykazania i uświadamiającym sobie, że samo przestrzeganie przykazań to za mało. Przykazania są tylko grą wstępną dla zamiaru nieskończenie głębszego, nieskończenie bardziej podniecającego i życiodajnego, mianowicie dla spotkania intymnego z samym Bogiem! 
Korban ola, ofiara całopalna, to intymne spotkanie z Bogiem, jest źródłem radości i pokoju dla Boga i człowieka. Bóg podejmuje rozmowę z człowiekiem w takim właśnie języku cielesnym, prawdziwym. Ten gest jest dokonany w ściśle kontrolowanym środowisku, w świątyni, w ramach Przymierza, w języku cielesnym. W tych ramach nie ma mowy na kłamstwo i obłudę, kłamstwo oznaczałoby śmierć oszusta!
Korban Ola (ofiara całopalna) jest wonią miłą Bogu. To porównanie przywodzi na myśl Pieśń nad Pieśniami, gdzie Oblubieniec woła:
Kim jest ta, co się wyłania z pustyni wśród słupów dymu, owiana wonią mirry i kadzidła, i wszelkim wyszukanym zapachem? Jak piękna jest miłość twoja, siostro ma, oblubienico, o ileż słodsza jest miłość twoja od wina, a zapach olejków twych nad wszystkie balsamy! (Pnp 3,6; 4,10)
Przypominam, że dym ołtarza ofiarnego na dziedzińcu świątyni znajduje swoje odniesienie wewnątrz Namiotu Spotkania, gdzie pali się kadzidło przed zasłoną oddzielającą Najświętsze Miejsce (por. Wj 30, link). A więc Korban Ola (ofiara całopalna) ma naprawdę na celu zbliżenie Adama (człowieka odkupionego) z Bogiem Przymierza w samym wnętrzu Świątyni. Cena żertwy ofiarnej nie ma wpływu na wartość ofiary - można posłużyć się cielcem lub barankiem lub nawet zwykłym ptakiem, nie one są tutaj ważne!

Biblia Pięcioksiąg Tora
Stary Testament Tanach
Księga Kapłańska Wajikra Leviticus17:07720p 67 17:07Ofiara całopalna (Kpł 1, 3-17) 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Korban pochodzi od czasownika karav, który oznacza przybliżać lub zbliżać się. To co po polsku nazywamy ofiarą pokrywa dwie rzeczywistości: samą żertwę, którą zbliżamy przed obliczem Boga, ale również proces osobistego i fizycznego zbliżania się do Boga! Wszystko nabiera zupełnie innej perspektywy, kiedy pamiętamy że Księga Wyjścia kończyła się stwierdzeniem, że Bóg jako pierwszy zbliżył się do swojego ludu dzięki ustanowieniu świątyni, w której chciał zamieszkać w sposób szczególny, aby być wewnątrz swojego ukochanego Ludu. A więc Księga Kapłańska zajmuje się tym, w jaki sposób Adam (to znaczy Człowiek z wielkiej litery, odkupiony i wyzwolony przez Boga) może spotykać Boga, w jaki sposób dokonuje się bliskie spotkanie odkupionego Adama z Bogiem!
Celem naszego czytania Księgi Kapłańskiej jest nasze osobiste spotkanie z Bogiem. Ale od początku dowiadujemy się, że spotkanie Boga dokonuje się za pośrednictwem korban, czyli zagadkowego procesu zbliżania siebie do Boga przez pośrednictwo żertwy ofiarnej, która staje się więzią łączącą Adama (odkupionego człowieka) z Bogiem. Ta więź jest natury cielesnej i zwierzęcej. Człowiek w procesie zbliżania się (korban) utożsamia własną naturę zwierzęcą z naturą zwierzęcą żertwy ofiarnej, i przybliża ją do boskości, aby w tym procesie zbliżenia samemu zostać przekształconym, przemienionym.
Ale dlaczego zwierzę miałoby w tym procesie uczestniczyć? Otóż żaden upadły człowiek nie może spotykać Boga i pozostać przy życiu! Korban (żertwa ofiarna) pozwala człowiekowi na zbliżanie się do Boga samemu nie umierając, zapowiada też odkupienie człowieka dzięki ofierze całopalnej. Na razie pozostaniemy przy takim stwierdzeniu, wrócimy jeszcze do tego tematu. Ważne jest zrozumieć, że korban jest drogą zbliżania człowieka do Boga. Grzech jest tym, co oddala od Boga, co oddala od źródła życia, a więc prowadzi do śmierci. Korban jest procesem odwrócenia skutków grzechu, powrotem upadłego człowieka do statusu Adama, syna Bożego. Korban jest pozytywnym ruchem zbliżania i ofiarowania, jest ruchem wnoszenia się!
Jeśli chodzi o większe lub mniejsze bydło jako żertwę ofiarną, chodzi z grubsza o młodego byka, barana lub kozioła. Rabini uczą, że byk i baran symbolizują dwie cywilizacje: tryb osiadły i tryb koczowniczy. Byk służył jako starożytny traktor, podczas gdy baran dostarczał wełnę na ubrania. W Biblii obie cywilizacje są sobie przeciwne, co zostało wyrażone w opowiadaniu o Kainie i Ablu, gdzie Kain był rolnikiem a Abel był pasterzem (por. Rdz 4). Cywilizacja osiadła jest ukierunkowana na produkcję, podczas gdy koczownicza dzięki wełnie pracuje na rzecz ubierania świata, co dla rabinów jest symbolem nadawania kształtu duszy. Korban jest procesem pozwalającym na pogodzenie tych dwóch cywilizacji, aby człowiek umiał uprawiać ziemię zgodnie z przykazaniem pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju, ale żeby przy tym nie zapominał o ubieraniu jej, o nadaniu jej kształtu, aby obie cywilizacje, początkowo sobie wrogie, mogły dojść do pokoju i zbliżać się do Boga. Człowiek (isz) staje się Adamem wtedy, kiedy oba te wymiary harmonijnie współgrają ze sobą. Isz to człowiek nieprzetworzony, ulepiony z gliny. To człowiek zadowolony z własnego stanu, który nie stara się zbliżać do Boga, który głosi takie hasła jak Taki jestem, Bóg mnie takim stworzył, nie muszę się zmieniać! Drugi werset dosłownie można przetłumaczyć następująco:
Kiedy Adam spośród was przybliża to, co się oddaje JHWH, jeśli to ma być bydło, niech przyniesie większe lub mniejsze. 
Użyte słowo Adam odwołuje się do człowieka sprzed upadku grzechu pierworodnego. Kiedy Bóg ulepił człowieka (isz), miał w Bożym zamyśle stać się Adamem, to znaczy człowiekiem doskonałym i spełnionym (por. Ef 4, 13), człowiekiem który podejmuje drogę zbliżania się do Boga, który pracuje nad pogodzeniem własnej natury zwierzęcej z boską naturą. Korban jest po grzechu pierworodnym drogą otwartą przez Boga, jest sposobem na zbliżenia się do Boga, na nawrócenie. Nie chodzi o to, żeby człowiek przestał grzeszyć i stał się praworządnym. Chodzi o nawrócenie całego jestestwa w takim sensie, że całe jestestwo dąży do pełni w ramach spotkania dwóch istot radykalnie różnych. W spotkaniu Boga z Adamem, obie strony zbliżają się do siebie nawzajem. Oto serce Przymierza, oto temat Księgi Kapłańskiej, która mówi o tym samym, co Księga Ozeasza lub Pieśń nad Pieśniami: mówi i zaślubinach między odkupionym człowiekiem a Bogiem, co w Księdze Apokalipsy zostało nazwane godami Baranka. 

Biblia Pięcioksiąg Tora
Stary Testament Tanach
Księga Kapłańska Wajikra Leviticus10:39720p 71 10:39Ofiara czy oddanie? (Kpł 1, 2) 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Wspólnie już przeczytaliśmy Księgę Wyjścia, która jest fundamentem całej Biblii. Do niej zawsze się wraca jako do pierwotnego doświadczenia opieki ze strony Boga i wyzwolenia z pęt niewoli. Przyszedł czas na otwieranie trzeciej księgi Biblii, mianowicie Księgi Kapłańskiej, która jest najważniejszą (bo centralną) księgą pięcioksięgu i ma kapitalne znaczenie dla zrozumienia Nowego Testamentu, życia Chrystusa i ofiary Mszy świętej. Niestety ta księga jest praktycznie całkowicie nieznana chrześcijanom. Ale trzeba przyznać, że bez towarzyszącego komentarza jest niezrozumiała. Z odpowiednim komentarzem odkryjemy, że ta krótka Księga jest ważna, aktualna i pasjonująca.
Jeśli chodzi o formę przekazu, jest mniej atrakcyjna niż Księga Wyjścia, bo nie opiera się już na opowiadaniu, ale tekst przedstawia się jako kodeks prawny na temat liturgii, moralności i życia społecznego Izraela. Tak naprawdę chodzi o coś więcej niż o kodeks prawny. Chodzi o sposób życia, o tożsamość wierzących, która ujawnia się w codziennym życiu wierzących. Nie mamy tu do czynienia z prawem cywilnym, które jest postanowieniem czysto umownym. Księga Kapłańska jest czymś dużo głębszym: kształtuje duszę życia codziennego wierzących. W jej świetle życie codzienne, zachowanie społeczne i gesty liturgiczne nabierają SENSU: otrzymują znamię świętości otrzymanej od Boga, który sam jest trzykroć święty. Świętość Boga pociąga za sobą wymóg, żeby dzieci Boże zachowywały się odpowiednio do własnej godności, żeby sami uczyli się być świętymi, to znaczy różni od pogan. W Nowym Testamencie listy apostolskie są rozwinięciem tego tematu.
Aby osiągnąć świętość, wierzący musi nauczyć się posłuszeństwa, już nie tylko zewnętrznego, ale wewnętrznego, tzn. świadomego przywiązania do Bożych przykazań, które same dają życie. Świętość zakłada wolność, zakłada dobrowolne nałożenie na siebie jarzma pracy nad sobą, co jest wymogiem związanym z tym, że jest się wybranym przez Boga. Świętość nie jest przywilejem pozwalającym na wywyższanie się nad innymi ludźmi. Świętość w Starym Testamencie jest ciężarem trudnym do dźwignięcia, w Nowym Testamencie jest jarzmem lekkim i słodkim. Świętość jest zadaniem objawienia światu znaczenia najświętszego Imienia Bożego, jest misją otwierania wszystkim ludziom drogi do wolności. A wolność człowieka leży w tym, aby w każdej minucie, w każdej sekundzie swojego życia zawsze przylgnąć do Boga wyzwoliciela i nigdy się od Niego nie oddalać.
Nasza wolność leży w naszej zdolności do dobrowolnego przyjęcia Boga za króla, do przyjęcia Woli Bożej jako własnej, do przyjęcia prawa królewskiego jako własnego i świętości wymagającej odcięcia się zdecydowanie od wszelkich praktyk pogańskich, zaczynając od magii, horoskopów, psychoenergoterapeutów, spirytyzmu, synkretyzmu, relatywizmu, itd. itd. Księga Kapłańska podaje pozytywne sposoby na przylgnięcie do Boga wolności i życia, ustanawia precyzyjne i życiowe reguły urzeczywistniające to przywiązanie. Bóg jest źródłem i celem życia, tylko On nadaje sens i bogactwo naszemu codziennemu życiu. Pozytywne przykazania Księgi Kapłańskiej pomagają nam utrzymywać żywą i zażyłą więź z Bogiem, który jest źródłem życia, wolności i świętości.
Jeśli Księga Kapłańska jest dla nas trudna do czytania, to dlatego że należymy do kultury greckiej, która opiera się na rozumowaniu analitycznym, przyczynowo-skutkowym, podczas gdy kultura biblijna, tak jak kultura chińska i inne kultury pierwotne, opiera się na rozumowaniu analogicznym (już o tym wspominaliśmy w innym odcinku, link). Bardzo ważne jest to mieć na uwadze, bo jeśli będziemy próbowali stosować metody analityczne do Księgi Wyjścia, nie będziemy potrafili wyciągać z niej żadnych wniosków. Nie ma w tej Księdze związków przyczyno-skutkowych między jednym przykazaniem a drugim, między jednym pojęciem a drugim. Kiedy Księga podaje przykazania, podaje je bez żadnego uzasadnienia. Wyjaśnienie dokonuje się przez analogię, poprzez zestawienie go z sąsiednim lub podobnym przykazaniem. Czyli KONTEKST jest tym, co łączy jedno przykazanie z drugim. Różne analogie układają się w pewnej hierarchii, czasem różne analogie działają na zasadzie przeciwności, ale jeśli ktoś o mentalności analitycznej nalega na uzyskanie odpowiedzi na pytanie dlaczego tak a nie inaczej?, jako uzasadnienie poda mu się co najwyżej inne przykazanie. I tyle. 
Odkrywanie głębi znaczeń dokonuje się poprzez rozumowanie analogiczne, ale też poprzez praktykowanie. Wszystko opiera się na zaufaniu Słowu Bożemu. Trzeba jak dziecko zaufać Bogu i posłusznie przestrzegać Bożych przykazań, dopiero w następstwie otworzą się przed nami bramy życia. Najpierw praktykować przykazanie, aby móc je następnie rozumieć. Człowiek zachodni chciałby najpierw zrozumieć przed praktykowaniem. Przez to nigdy nie dojdzie do mądrości, bo nie będzie miał życia w sobie.


Biblia Pięcioksiąg Tora
Stary Testament Tanach
Księga Kapłańska Wajukra Leviticus11:11720p 27 11:11Ksiega Kapłańska - wstęp 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Otwieramy ostatni rozdział Księgi Wyjścia. Przez pięć ostatnich rozdziałów Izraelici radośnie wykonywali słowa Pana, dając nam przykład wolności w posłuszeństwie. Wygląda na to, że wszystkie dotychczasowe sprzęty liturgiczne zostały jednak zbudowane w luźnych częściach, skoro dopiero Mojżesz osobiście składa je jako całość. Kolejne wersety znowu pokazują, że wykonanie pokrywa się prawie w 100% z poleceniem, co pokazuje wierność Mojżesza i wszystkich rzemieślników poleceniom otrzymanych od Boga. Izraelici umieli podnieść się po upadku złotego cielca, zdali próbę cierpliwości, wierności i posłuszeństwa. Czytelnicy Biblii również muszą przejść przez tę próbę, dlatego cierpliwie przeczytajmy kolejne wersety.
Najważniejsze, że wszystkie te dzieła zostały dokonane w sposób i w czasie wyznaczonym przez Boga: pierwszego dnia pierwszego miesiąca roku, to znaczy równo rok po wyzwoleniu z Egiptu. Pierwszego dnia nowego roku Mojżesz nie tylko wnosi Przybytek, ale również wniesie pierwszą ofiarę całopalną, czyli pełni urząd arcykapłana. Aaron i jego synowie jeszcze nie zostali poświęceni na ten urząd: to nastąpi dopiero w ósmym rozdziale Księgi Kapłańskiej.
Zakończenie W ten sposób Mojżesz dokonał dzieła nawiązuje do dzieła stworzenia z Księgi Rodzaju. Zresztą można znaleźć całą symbolikę świątyni w opisie stworzenia i vice-versa: świątynia jest mikrokosmosem, analogią do całego stworzenia w makroskali oraz do ciała człowieka w mikroskali. Nie będziemy tutaj wyszczególniać wszystkich elementów, które na to wskazują.
Wreszcie Mojżesz zawiesił zasłonę, wszystko jest przygotowane. Bóg może zstąpić i Jego chwała zajmuje Przybytek. Posłuchajmy.
Wtedy to obłok okrył Namiot Spotkania, a chwała JHWH napełniła przybytek. I nie mógł Mojżesz wejść do Namiotu Spotkania, bo spoczywał na nim obłok i chwała JHWH wypełniała przybytek. Ile razy obłok wznosił się nad przybytkiem, Izraelici wyruszali w drogę, a jeśli obłok nie wznosił się, nie ruszali w drogę aż do dnia uniesienia się obłoku. Obłok bowiem JHWH za dnia zakrywał przybytek, a w nocy błyszczał jak ogień na oczach całego domu izraelskiego w czasie całej ich wędrówki. (Wj 40, 34-38)
Świątynia jest sposobem na immanentną obecność w świecie transcendentnego Boga. Bóg transcendentny dosłownie zajmuje miejsce w świecie Izraela, czyni swoją obecność w świątyni czymś wyjątkowym, szczególnie intensywnym w odróżnieniu od reszty stworzenia. Można więc rzec, że świątynia jest czymś w rodzaju materialnej osnowy, którą Bóg się posługuje, aby być bliżej i intensywniej pośród wybranego przez siebie narodu.
Nowy Testament podejmie ten język w odniesieniu do Jezusa Chrystusa, wcielonego Boga. Do teologii świątyni w sposób szczególny powraca Księga Apokalipsy (por. Ap 21) oraz List do Hebrajczyków (Hbr 8-9). W obu przypadkach głosi się nieaktualność pierwszej świątyni oraz jej rytuału ofiarniczego, zastąpionych ofiarą Chrystusa i nową świątynią w niebie. (Nowy Komentarz Biblijny)
Wracając do góry Horeb, namiot jest pokryty Bożym obłokiem i nawet Mojżesz nie może się zbliżyć. Tak jakby ta chwila była zarezerwowana samemu Bogu, który wreszcie schodzi na świat po trzech tysiącach lat nieobecności skutkiem grzechu Adama i Ewy. Ludzkość przygotowała się na to uroczyste wydarzenie jak oblubienica na spotkanie oblubieńca. Bóg jakby skupia się w sobie w tak uroczystej chwili miłości i ekstazy po odzyskaniu miejsca, które ludzkość mu ofiarowuje po tym, jak stała się kompatybilna z Jego boską Istotą. Ważny etap został pokonany na drodze do całkowitego odwrócenia skutków grzechu pierworodnego. Bóg jednak nie zastygnie w tej postawie kontemplacji, ale zaprosi Izraelitów do wyruszenia w drogę. Miłosierdzie Boże zwyciężyło grzech, teraz można będzie znów podjąć pielgrzymkę ku Ziemi Obiecanej, ziemi wolności i życia. Ta pielgrzymka jest opisywana jako wspaniały taniec między oblubieńcem a oblubienicą. Bóg jest w roli oblubieńca - On nadaje tempo i kierunek. Kościół (Izrael) w roli oblubienicy odnajduje swoje szczęście w podążaniu za Wolą Bożą.
Skoro Bóg wreszcie dysponuje swoim ludem wyzwolonym, żywym i chętnym, może przystąpić do kolejnego etapu w przywróceniu ludzkości do ogrodu Eden poprzez dawanie im skosztować smaku owoców drzewa życia. Będzie to kolejna wielka przygoda, którą będziemy czytali w Księdze Kapłańskiej.


Biblia Pięcioksiąg Tora
Stary Testament Tanach
Księga Wyjścia Szemot Exodus
Mojżesz Aaron13:24720p 84 13:24Nowy początek (Wj 40) 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Przystępujemy wreszcie do budowy świątyni. Podjęta praca będzie miała sens, ponieważ Izraelici będą czynić słowa Pana. Przez kolejne pięć rozdziałów mamy prawie dosłownie przytoczone instrukcje wcześniej otrzymane przez Mojżesza.
Treść instrukcji i opisu ich wykonania są takie same, ale zwraca uwagę szereg różnic w detalach, zwłaszcza przy końcu opisu. Czasem coś jest poszerzone, a czasem skrócone. Być może chodzi o ukazanie tego, że im dalej od najświętszego miejsca, tym bardziej widoczna jest niedoskonałość i brak precyzji. Nie wynika to ze złej woli budowniczych, ani z ich zaniedbań, a jedynie ma pewien symboliczny wymiar. Człowiek nie jest w stanie wykonać dzieł odpowiadających w pełni Boskiemu pierwowzorowi. (Nowy Komentarz Biblijny)
Ciekawe dlaczego natchniony autor nie ograniczył się do napisania, że wszystko zostało dokonane zgodnie z poleceniem Pana? Byłoby to wystarczające. Ale nie. Wszystko zostało ponownie napisane, aby każdy mógł się przekonać, że wykonane dzieło naprawdę wiernie odpowiada otrzymanym poleceniom. Tak jakby autor chciał przekonać czytelników: widzicie? naprawdę tym razem byliśmy wierni i posłuchaliśmy Pana. Jakby to było wyraz skruchy i pokuty. Szczęśliwi czytelnicy, którzy cierpliwie czytają to, co autorzy i kopiści nie mniej cierpliwie napisali i przepisywali! W tych rozdziałach można też znaleźć entuzjazm całego ludu, który przynosi więcej darów, niż potrzeba! Mojżesz będzie nawet musiał zatrzymać dostawy kolejnych darów! W przedsięwzięciu uczestniczą wszyscy. Każdy według swoich możliwości ma swój wkład w wykonanie wszystkiego według tego, co Pan powiedział Mojżeszowi. 
Warto też przytoczyć ciekawy komentarz rabina Hirscha:
Zapał i entuzjazm ludzi zostały zupełnie poddane rozkazom Boga. Nie było jakichkolwiek usiłowań ze strony żadnego z rzemieślników, aby przeforsować własne pomysły i własną indywidualność w tej pracy, poprzez wprowadzenie jakichś dodatkowych elementów czy też poprzez zrezygnowanie z jakiegoś. Było raczej tak, że wszyscy rzemieślnicy razem i każdy z nich osobna uważali za swoje najwyższe zadanie to, aby zrealizować posłusznie i ze skrupulatną troską i precyzją nie własne pomysły, lecz pomysły i rozkazy Boga. To dobrowolne, radosne posłuszeństwo, ta wolność w posłuszeństwie i posłuszeństwo w wolności, które czyni nas najbardziej szczęśliwymi i świadomymi swojej siły właśnie dzięki całkowitemu poddaniu swojej osobowości woli Boga - stanowi najważniejszą cechę charakterystyczną wzniosłej doskonałości moralnej w uczynkach wierzących. I właśnie to charakteryzuje istotę ludzką jako sługę Boga. Wolność i posłuszeństwo. Tylko obie te rzeczy razem, w bliskim związku, mogą zapewnić nam tę błogość, którą Bóg przygotował dla nas, jeśli my poświęcimy się jemu. (Tora Pardes Lauder)
Pod koniec rozdziału 39 Mojżesz będzie odbierał prace. Trzeba umieć odczytać głęboką radość, jaką musiał odczuwać Mojżesz widząc, jak jego lud wreszcie stał się zdolny do przekształcenia materii, aby ją wynieść do najwyższego duchowego poziomu. Ale to przede wszystkim świadczy o tym, że sami ludzie potrafili dzięki posłuszeństwu przekształcić SIEBIE, aby ofiarować Bogu wszystko, co najlepsze dla zbudowania Przybytku. Ostatni werset zakończy się wspaniałym stwierdzeniem, że Mojżesz udzielił im błogosławieństwa. To błogosławieństwo wyraża prawdziwą, głęboką radość, która nadeszła po pokonaniu wszystkich poprzednich prób, jest też nawiązaniem do siódmego dnia stworzenia, kiedy Bóg pobłogosławił doskonałe dzieło, jakie wyszło z Jego rąk.


Biblia Pięcioksiąg Tora
Stary Testament Tanach
Księga Wyjścia Szemot Exodus
Mojżesz Aaron37:02720p 42 37:02Budowa świątyni (Wj 35,4 - 39,43) 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Po czterdziestu dniach spędzonych z Bogiem, Mojżesz tak bardzo nasiąkł Bożym światłem, że sam zaczął promieniować tak, że Aaron i Izraelici się go przestraszyli. Słowo Boże, słuchane i przekazywane innym, przemieniło naturę Mojżesza, uwzniośliło ją i upodobniło go do Boga.
Skóra twarzy Mojżesza promieniowała. Po hebrajsku czasownik karan (promieniować) znaczy również mieć rogi. Oba znaczenia wyrażają wylew potęgi i mocy, przy czym Boża moc wyraża się poprzez pokorę, dlatego właśnie Mojżesz mógł jaśnieć tym światłem, skoro był najpokorniejszym ze wszystkich ludzi, jacy żyli na ziemi (Lb 12, 3).
Tłumacze biblijni musieli wybierać między oba znaczeniami słowa karan. Św. Hieronim przetłumaczył karan jako rogi, dlatego w świecie łacińskim rozpoznajemy posągi lub obrazy Mojżesza dzięki jego rogom. Czy jednak to tłumaczenie jest najbardziej odpowiednie? Poświęcimy więcej uwagi temu tematowi. 
Rogi mają taką zaletę, że nawiązują do byka, który jest symbolem patriarchy Józefa i nawiązaniem do jego potęgi pośrednictwa. Rogi nawiązują też do epizodu złotego cielca. Mojżesz sam otrzymał rogi, wcielił się w roli syna Byka (czyli Józefa), a więc spełnił pragnienie Izraelitów posiadania namacalnego przewodnika w linii patriarchy Józefa (odsyłam do naszego odcinka na ten temat, link). Mojżesz własną osobą przesłonił niechlubną pamięć o epizodzie złotego cielca.
Poza tym w starożytności rogi były uważane za boski atrybut. Promieniujące rogi stawiają Mojżesza w bardzo wymownej roli i wskazują na to, że Bóg przebywał w Mojżeszu. To mentalnie przygotowuje ludzi do nadejścia drugiego Mojżesza, Jezusa Chrystusa, w którym Bóg będzie w pełni przebywał. Zresztą Jezus, baranek Boży, będzie przedstawiany w Apokalipsie jako baranka posiadającego siedem rogów (Ap 5, 6)! Rogi Mojżesza promieniowały, tak samo rogi baranka z apokalipsy oświetlają całą niebiańską Jerozolimę (Ap 21, 23) i jego światło przyćmiewa nawet światło słońca, co wskazuje na to, że światło o którym rozmawiamy jest niematerialnym światłem z pierwszego dnia stworzenia! 
To światło jest więc czymś więcej, niż świadectwo bliskości Mojżesza z Bogiem. Jest potwierdzeniem w oczach Izraelitów prawdziwości Mojżesza, skoro promieniuje z jego ciała, a ciało nie kłamie. Jeśli nie wiemy co o kimś myśleć, wówczas powinniśmy się przyglądać jego czynom, jego ciału, nie zwracając uwagi na jego słowa - wtedy poznamy prawdę o człowieku. Ciało Mojżesza promieniuje prawdą i jest pierwszym miejscem zstąpienia Bożego światła w świecie materialnym, tak jakby ciało Mojżesza już stało się Tabernakulum. 
Przypominam, że w tym miejscu opowiadania arka przymierza jeszcze nie została zbudowana. Co podkreśla, że przebywanie źródła światła w Mojżeszu jest wcześniejsze i ważniejsze od materialnej arki przymierza. Zresztą pewna szkoła żydowska opisuje Miszkan (namiot spotkania) jako obraz ciała ludzkiego. Jest w tym ważna intuicja. Otóż końcowym zamiarem Boga nie jest zamieszkiwanie w skrzyni ze złota, ale w samym człowieku! Pierwsze tabernakulum było tylko obrazem prawdziwej świątyni, jaką Bóg chce ustanowić na świecie - jest nią ciało sprawiedliwych zamieszkanych przez światło Ducha Świętego. Jednak Boże objawienie dokonuje się stopniowo w czasie, dlatego potrzebne będzie zbudowanie najpierw namiotu spotkania, potem świątyni Jerozolimskiej, ale pierwotne i ważniejsze było zamieszkiwanie Boga w Mojżeszu, w ciele sprawiedliwego 
Słowa Jezusa zniszczcie tę świątynię, a ja w trzy dni ją odbuduję (J 2, 19) są zrozumiałe w świetle historii Mojżesza, w którym po raz pierwszy zamieszkało Boże światło! Zresztą przemienienie Jezusa na górze Tabor odbyło się w towarzystwie Mojżesza i Eliasza, dwóch figur związanych z górą Horeb. Co potwierdza tezę według której góra Horeb i góra Tabor są jedną i tą samą mistyczną górą (link), na którą każdy jest zaproszony na spotkanie z Bogiem. 
Jak widzicie, dwuznaczność jednego słowa w Biblii może przynieść bardzo daleko idące konsekwencje, jeśli się jej bacznie przyglądamy
Wróćmy jednak do zejścia promieniującego Mojżesza z góry Horeb. Ten widok wywołał strach Aarona i Izraelitów. Ten strach nie jest tylko naturalnym odruchem cofnięcia przed niezrozumiałym, jest też znamieniem grzechu: Bóg miłosierny szukał Adama i Ewy w ogrodzie po ich grzechu, był gotów im przebaczyć, przychodził jako przyjaciel, ale grzech zniekształcił wzrok Adama i Ewy, którzy zaczęli postrzegać Boga jako nieprzyjaciela. Grzech uniemożliwił Adamowi i Ewie postrzeganie Bożego światła miłosierdzia, potrafili tylko dostrzec sprawiedliwą karę Grzech złotego cielca poskutkował takim samym efektem: Mojżesz promieniuje Bogiem, ale Izraelici w swoim zaślepieniu nie potrafią tego dostrzec i uciekają w popłochu. Strach jest pierwszym zgniłym owocem grzechu. Dlatego też wielu komentatorów opisuje epizod złotego cielca jako grzech pierworodny Izraela.11:17720p 31 11:17Rogi Mojżesza (Wj 34, 29-35) 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Najlepsze filmy
Najczęściej oglądane filmy na kanale Zakochany w Biblii
Szczęśliwi, których droga nieskalana,

  którzy postępują według Prawa Pańskiego.

2 Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia,

  całym sercem Go szukają,

3 którzy nie czynią nieprawości,

  lecz kroczą Jego drogami .

4 Ty na to dałeś swoje przykazania,

  by pilnie ich przestrzegano.

5 Oby moje drogi były niezawodne

  w przestrzeganiu Twych ustaw!

6 Wtedy nie doznam wstydu,

  gdy zważać będę na wszystkie Twe przykazania.

7 Będę Ci dziękować szczerym sercem,

  gdy się zaprawię do wyroków Twej sprawiedliwości.

8 Przestrzegać będę Twych ustaw,

  nie opuszczaj mnie nigdy!

Bet9 Jak młodzieniec zachowa ścieżkę swą w czystości?

  - Przestrzegając słów Twoich.

10 Z całego serca swego szukam Ciebie;

  nie daj mi odstąpić od Twoich przykazań!

11 W sercu swym przechowuję Twą mowę,

  by nie grzeszyć przeciw Tobie.

12 Błogosławiony jesteś, Panie,

  naucz mnie Twoich ustaw!

13 Opowiadam swoimi wargami

  wszystkie wyroki ust Twoich.

14 Cieszę się z drogi Twych napomnień

  jak z wszelkiego bogactwa.

15 Będę rozmyślał o Twych postanowieniach

  i ścieżki Twoje rozważał.

16 Będę się radował z Twych ustaw,

  słów Twoich nie zapomnę.

Gimel17 Czyń dobrze słudze swojemu, aby żył

  i przestrzegał słów Twoich.

18 Otwórz moje oczy, abym ujrzał

  dziwy Twojego Prawa.

19 Jestem gościem na ziemi,

  nie kryj przede mną Twych przykazań!

20 Dusza moja omdlewa z tęsknoty

  wciąż do wyroków Twoich.

21 Zgromiłeś pyszałków;

  przeklęci, co odstępują od Twych przykazań!

22 Oddal ode mnie

  hańbę i pogardę,

  bo zachowuję Twoje napomnienia.

23 Choć możni zasiadają, by zmawiać się przeciw mnie,

  Twój sługa rozmyśla o Twoich ustawach.

24 Bo Twoje napomnienia są moją rozkoszą,

  Twoje ustawy są mi doradcami.

Dalet25 Przylgnęła do prochu moja dusza,

  przywróć mi życie według Twego słowa!

26 Opowiedziałem Ci moje drogi i wysłuchałeś mnie,

  naucz mnie Twoich ustaw!

27 Pozwól mi zrozumieć drogę Twych postanowień,

  abym rozważał Twe cuda.

28 Moja dusza nie zaznaje spoczynku ze zgryzoty;

  podźwignij mnie zgodnie z Twoim słowem!

29 Drogę kłamstwa

  odwracaj ode mnie,

  daj mi zaś łaskę Twojego Prawa!

30 Drogę wierności obrałem,

  pragnąc Twoich wyroków.

31 Lgnę do Twoich napomnień,

  nie daj mi okryć się wstydem!

32 Biegnę drogą Twoich przykazań,

  bo rozszerzasz mi serce.

He33 Naucz mnie, Panie,

  drogi Twoich ustaw,

  bym przestrzegał ich aż do końca.

34 Pouczaj mnie, bym Prawa Twego przestrzegał,

  a zachowywał je całym sercem.

35 Prowadź mnie ścieżką Twoich przykazań,

  bo mam w nich upodobanie.

36 Nakłoń me serce do Twoich napomnień,

  a nie do zysku!

37 Odwróć me oczy,

  niech na marność nie patrzą;

  na Twojej drodze udziel mi życia!

38 Spełnij wobec sługi Twego swoją obietnicę,

  daną bojącym się Ciebie.

39 Odwróć moją hańbę,

  która mnie trwoży,

  bo Twoje wyroki są pełne dobroci.

40 Oto pożądam Twoich postanowień,

  według Twej sprawiedliwości obdarz mnie życiem!

Waw41 Niech zstąpi na mnie, Panie, Twoja łaska,

  Twoje zbawienie, według Twojej obietnicy,

42 bym mógł dać odpowiedź tym, którzy mnie znieważają,

  bo polegam na Twoich słowach.

43 Nie odbieraj moim ustom

  słowa prawdy,

  bo ufam Twoim wyrokom,

44 a Prawa Twego zawsze strzec będę,

  na wieki, na zawsze.

45 Chcę kroczyć drogą przestronną,

  bo szukam Twoich postanowień.

46 O Twych rozkazach chcę mówić

  w obecności królów,

  a nie doznam wstydu.

47 I będę się weselił z Twoich przykazań,

  które miłuję.

48 Wznoszę ręce moje

  ku Twym przykazaniom,

  które kocham,

  i rozważać będę Twoje ustawy.

Zain49 Pomnij na słowo swoje do Twojego sługi,

  przez które mi dałeś nadzieję.

50 W moim ucisku jest dla mnie pociechą,

  że Twoja mowa obdarza mnie życiem.

51 Ludzie zuchwali bardzo mi ubliżają,

  a ja nie odstępuję od Twojego Prawa.

52 Przypominając sobie Twe wyroki odwieczne,

  Panie, doznaję pociechy.

53 Gniew mnie ogarnia z powodu występnych,

  co porzucają Twe Prawo.

54 Twoje ustawy stały się dla mnie pieśniami

  na miejscu mego pielgrzymowania.

55 Nocą pamiętam

  o Twoim imieniu, Panie,

  by zachowywać Twe Prawo.

56 Oto, co do mnie należy:

  zachowywać Twe postanowienia.

Chet57 Moim działem jest Pan - mówię,

  by zachować Twoje słowa.

58 Z całego serca dbam o przychylność Twojego oblicza,

  zmiłuj się nade mną według swej obietnicy!

59 Rozważam moje drogi

  i zwracam moje kroki ku Twoim napomnieniom.

60 Śpieszę bez ociągania,

  by przestrzegać Twoich przykazań.

61 Oplotły mnie więzy grzeszników,

  nie zapomniałem o Twoim Prawie.

62 Wstaję o północy,

  aby Cię wielbić

  za słuszne Twoje wyroki.
Zakochany w Biblii20:27720p 28586 20:27Ps 119 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Zakochany w Biblii15:01720p 5076 15:01Ap 1-3 Listy do siedmiu kościołów 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Niewiasta i Smok


1 Potem wielki znak ukazał się na niebie:

  Niewiasta obleczona w słońce,

  i księżyc pod jej stopami,

  a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu.

2 A jest brzemienna.

  I woła, cierpiąc bóle i męki rodzenia.

3 I inny znak się ukazał na niebie:

  Oto wielki Smok barwy ognia,

  mający siedem głów i dziesięć rogów

  - a na głowach jego siedem diademów.

4 A ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba:

  i rzucił je na ziemię.

I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą,

  ażeby skoro porodzi, pożreć jej Dziecię.

5I porodziła Syna - Mężczyznę,

  który wszystkie narody będzie pasał rózgą żelazną.

  I zostało uniesione jej Dziecię do Boga

  i do Jego tronu.

6 A Niewiasta zbiegła na pustynię,

  gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga,

aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.

7 I nastąpiła walka w niebie:

Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem.

  I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie,

8 ale nie przemógł,

  i już się miejscedlanich w niebie nieznalazło.

9 I został strącony wielki Smok,

Wąż starodawny,

który się zwie diabeł i szatan,

  zwodzący całą zamieszkałą ziemię;

  został strącony na ziemię,

  a z nim strąceni zostali jego aniołowie.

10 I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie:

  «Teraz nastało zbawienie, potęga ikrólowanie Boga naszego

  i władza Jego Pomazańca,

  bo oskarżyciel braci naszych został strącony,

  ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym.

11 A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka

  i dzięki słowu swojego świadectwa

  i nie umiłowali dusz swych - aż do śmierci.

12 Dlatego radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy!

  Biada ziemi i morzu -

  bo zstąpił do was diabeł,

  pałając wielkim gniewem,

  świadom, że mało ma czasu».

13 A kiedy ujrzał Smok, że został strącony na ziemię,

  począł ścigać Niewiastę, która porodziła Mężczyznę.

14 I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego,

  by na pustynię leciała na swoje miejsce,

  gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu,

  z dala od Węża.

15 A Wąż za Niewiastą wypuścił z gardzieli wodę jak rzekę,

  żeby ją rzeka uniosła.

16 Lecz ziemia przyszła z pomocą Niewieście

  i otworzyła ziemia swą gardziel,

  i pochłonęła rzekę, którą Smok ze swej gardzieli wypuścił.

17 I rozgniewał się Smok na Niewiastę,

  i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa,

  z tymi, co strzegą przykazań Boga

  i mają świadectwo Jezusa.

18 I stanął na piasku [nad brzegiem] morza.



  



 12,1-18 Rozdział ten ilustruje walkę szatana z Kościołem w ciągu wieków.

 12,1 Ma ona rysy: 1) indywidualne - Matki Mesjasza (Iz 7,11.14; Mi 5,2); 2) zbiorowe - jako symbol społeczności Izraela (Jr 3,6-10.20; Ez 16,8-14; Oz rozdz. 2), a także Syjonu (Iz 26,17; 49,14-25) lub Jerozolimy (Iz 66,7); 3) mieszane - Niewiasty z Protoewangelii (Rdz 3,14n). Jest to symbol ludu Bożego obu Testamentów. A jego konkretną przedstawicielką jest Maryja, rodząca historycznego Chrystusa. Część tradycji upatrywała tu tylko Maryję.

 12,3 Symbol szatana (por. 12,9), władcy tego świata (J 12,31; 14,30; 16,11), walczącego ze światłością, czyhającego na Mesjasza.

 12,5 Ps 2,9; Jr 20,15. Mesjasz jest niedostępny dla napaści szatana. Tajemnica wniebowstąpienia ujęta w perspektywie dziejów Mistycznego Ciała Chrystusa.

 12,6 Zob. przyp. do 12,14nn.

 12,7 Walka - w jeden obraz ujęte wszystkie napaści i porażki złych duchów od początku do końca świata; Michał - archanioł, rzecznik ludu Bożego (Dn 10,13.21).

 12,8 Część rkp i wydań: nie przemogli.

 12,9 Por. Łk 10,18; J 12,31.

 12,10 Por. Hi 1,9nn; 2,4n; Za 3,1.

 12,13 Udaremniona napaść na Mesjasza każe szatanowi przenieść ataki na Kościół.

 12,14nn Mimo tych ataków Kościół jako całość ma w ciągu doczesności (por. 11,2n; 12,6; 13,5) zapewnioną opiekę Bożą - jest również nietykalny w swej najgłębszej istocie.

 12,17 Są to poszczególni wierni.





Rozdział 13



Smok przekazuje władzę Bestii


1 I ujrzałem Bestię wychodzącąz morza,

  mającą dziesięć rogów i siedem głów,

  a na rogach jej dziesięć diademów,

  a na jej głowach imiona bluźniercze.

2Bestia, którą widziałem, podobna była do pantery,

łapy jej - jakby niedźwiedzia,

  paszcza jej - niby paszcza lwa.

  A Smok dał jej swą moc, swój tron i wielką władzę.

3 I ujrzałem jedną z jej głów jakby śmiertelnie zranioną,

  a rana jej śmiertelna została uleczona.

  A cała ziemia w podziwie powiodła wzrokiem za Bestią;

4 i pokłon oddali Smokowi,

  bo władzę dał Bestii.

  I Bestii pokłon oddali, mówiąc:

  «Któż jest podobny do Bestii

  i któż potrafi rozpocząć z nią walkę?»
Zakochany w Biblii13:16720p 4967 13:16Ap 12-14 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

1 Potem usłyszałem jak gdyby głos donośny

  wielkiego tłumu w niebie, mówiący:

  «Alleluja!

  Zbawienie i chwała, i moc u Boga naszego,

2bo wyroki Jego prawdziwe są i sprawiedliwe,

  bo osądził Wielką Nierządnicę,

  co znieprawiała nierządems swym ziemię,

  i zażądał od niej poniesienia kary

  za krew swoich sługs ».

3 I rzekli powtórnie:

  «Alleluja!»

A dym jej wznosi się na wieki wieków.

4 A dwudziestu czterech Starców upadło,

  i cztery Istoty żyjące,

  i pokłon oddali Bogu zasiadającemu na tronie, mówiąc:

  «Amens ! Alleluja!»

5 I dobył się głos od tronu, mówiący:

  «Chwalcie Boga naszego, wszyscy Jego słudzy,

  którzy się Go boicie, mali i wielcy!»

6 I usłyszałem jakby głos wielkiego tłumu,

i jakby głos mnogich wód,

  i jakby głos potężnych gromów,

  które mówiły:

  «Alleluja,

bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący.

7 Weselmy się i radujmy,

  i oddajmy Mu chwałę,

  bo nadeszły Gody Baranka,

  a Jego Małżonka się przystroiła,

8 i dano jej przyoblec bisiors lśniący i czysty» -

  bisior bowiem oznacza czyny sprawiedliwe świętychs .

9 I mówi mi [anioł]:

  «Napisz:

  Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę Godów Baranka!»

  I mówi mi:

  «To są prawdziwie słowa Boże».

10 Ja upadłem do jego stóp, by oddać mu pokłon.

  I mówi mi:

  «Bacz, abyś tego nie czynił,

  bo jestem twoim współsługą

  i braci twoich, co mają świadectwo Jezusa.

  Bogu samemu złóż pokłon!»

  Świadectwem bowiem Jezusa jest duch proroctwa.





ZAGŁADA WROGICH NARODÓW



Pierwsza walka zwycięskiego Słowa


11 Potem ujrzałem niebo otwarte:

a oto biały koń,

  a Ten, co na nim siedzi, zwany Wiernym i Prawdziwym,

  oto sprawiedliwie sądzi i walczy.

12 Oczy Jego jak płomień ognia,

  a na Jego głowie wiele diademów.

  Ma wypisane imięs , którego nikt nie zna prócz Niego.

13 Odziany jest w szatę we krwi skąpaną,

  a nazwano Go imieniem Słowo Boga.

14 A wojska, które są w niebie, towarzyszyły Mu na białych koniach -

  wszyscy odziani w biały, czysty bisior.

15 A z Jego ust wychodzi ostry miecz,

  by nim uderzyć narody:

On będzie je pasał rózgą żelazną

i On udeptuje tłocznię wina zapalczywości gniewu Boga wszechmogącego.

16 A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię:

  KRÓL KRÓLÓW I PAN PANÓW.

17 I ujrzałem innego anioła stojącego w słońcu:

  i zawołał on głosem donośnym

do wszystkich ptaków lecących środkiem nieba:

  «Pójdźcie, zgromadźcie się na wielką ucztę Boga,

18aby pożreć trupy królów, trupy wodzów i trupy mocarzy,

trupy koni i tych, co ich dosiadają,

  trupy wszystkich -

  wolnych i niewolników,

  małych i wielkich!»

19 I ujrzałem Bestię

  i królów ziemi,

  i wojska ich

  zebrane po to, by stoczyły bój z Siedzącym na koniu

  i z Jego wojskiem.

20 I pochwycono Bestię,

  a z nią Fałszywego Proroka,

  co czynił wobec niej znaki ,

  którymi zwiódł tych, co wzięli znamię Bestii

  i oddawali pokłon jej obrazowi.

  Oboje żywcem wrzuceni zostali do ognistego jeziora,

gorejącego siarką.

21 A inni zostali zabici mieczem Siedzącego na koniu,

  [mieczem], który wyszedł z ust Jego.

Wszystkie zaś ptaki najadły się ciał ich do syta.



  



 19,1 Liturgiczna aklamacja (znaczy: chwalcie Jahwe) z ST; por. Tb 13,18 (LXX); Ps 111[110]-118[117].

 19,2 Dosł.: z jej ręki.

 19,5 Por. Ps 22[21],24; 115[113B],13; 134[133],1; 135[134],1.

 19,7 Kościół triumfujący w ostatecznym kształcie; por. 21,2nn.

 19,9 Por. w. 10; 17,1; 22,8n.

 19,11 Por. 1,5; 3,7.14; 6,2. Rysy znamienne z ST: Mdr 18,15; Iz 11,4; 63,1-6.

 19,12 Tajemnica Chrystusa jest niezgłębiona; por. Ef 3,8.

 19,13 Por. J 1,1nn; 1 J 1,1.

 19,15 Ps 2,9; Iz 63,3.

 19,17 Por. Ez 39,4.17-20.

 19,20 Piekło; por. Syr 7,17; Iz 66,24; Mt 5,22.29n; 18,9; Jk 3,6.





Rozdział 20



Tysiącletnie królestwo


1 Potem ujrzałem anioła zstępującego z nieba,

  który miał klucz od Czeluści

  i wielki łańcuch w ręce.

2 I pochwycił Smoka,

Węża starodawnego,

którym jest diabeł i szatan,

i związał go na tysiąc lat.

3 I wtrącił go do Czeluści,

  i zamknął, i pieczęć nad nim położył,

  by już nie zwodził narodów,

  aż tysiąc lat się dopełni.

  A potem ma być na krótki czas uwolniony.

4 I ujrzałem trony -

a na nich zasiedli [sędziowie],

i dano im władzę sądzenia -

  i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla słowa Bożego,

  i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi,

  i nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę.

  Ożyli oni

  i tysiąc lat królowali z Chrystusem.

5 A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat dobiegło końca.

  To jest pierwsze zmartwychwstanie.

6 Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu:

  nad tymi nie ma władzy śmierć druga,

  lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa

  i będą z Nim królować tysiąc lat.
Zakochany w Biblii19:58720p 4498 19:58Ap 19-22 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Potem donośnie, tak że ja słyszałem, wołał On: «Zbliżcie się, straże miasta, każdy z niszczycielską bronią w ręku!» 2 I oto przybyło sześciu mężów drogą od górnej bramy, położonej po stronie północy, każdy z własną niszczycielską bronią w ręku. Wśród nich znajdował się pewien mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku. Weszli i zatrzymali się przed ołtarzem z brązu. 3 A chwała Boga Izraela uniosła się znad cherubóws , na których się znajdowała, do progu świątyni. Następnie, zawoławszy męża odzianego w szatę lnianą, który miał kałamarz u boku, 4 Pan rzekł do niego: «Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy, i nakreśl ten znak Taw na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi». 5 Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: «Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości! 6 Starców, młodzieńców, panny, niemowlęta i kobiety wybijcie do szczętu! Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak. Zacznijcie od mojej świątyni!» I tak zaczęli od owych starców, którzy stali przed świątynią. 7 Następnie rzekł do nich: «Zbezcześćcie również świątynię, dziedzińce napełnijcie trupami!» Wyszli oni i zabijali w mieście.

8 A podczas gdy oni zabijali, ja pozostałem sam, upadłem na twarz i tak wołałem: «Ach, Panie Boże! Czy chcesz wyniszczyć całą Resztęs Izraela, dając upust swemu gniewowi przeciw Jerozolimie?» 9 Rzekł do mnie: «Nieprawość pokolenia Izraela i Judy jest wielka, niezmierna; kraj jest pełen krwi, a miasto pełne przewrotności. Mówią bowiem: Pan opuścił ten kraj, Pan nie widzi. 10 A więc także i moje oko nie okaże litości ani współczucia. Odpowiedzialność za ich postępowanie składam na ich głowy». 11 I oto ów mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku, oznajmił: «Uczyniłem, jak mi rozkazałeś».


Zakochany w Biblii03:06720p 3387 03:06Ez 9 Apokalipsa 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Cudowne rozmnożenie chleba

1 Potem Jezus udał się na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego. 2 Szedł za Nim wielki tłum, bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali. 3 Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. 4 A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. 5 Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do Filipa: «Gdzie kupimy chleba, aby oni się najedli?» 6 A mówił to, wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić. 7 Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denaróws nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać». 8 Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: 9 «Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?» 10 Jezus zaś rzekł: «Każcie ludziom usiąść». A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. 11 Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. 12 A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło». 13 Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, pozostałymi po spożywających, napełnili dwanaście koszów.

14 A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który ma przyjść na świat». 15 Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.

Jezus kroczy po jeziorze

16 O zmierzchu uczniowie Jego zeszli nad jezioro 17 i wsiadłszy do łodzi, zaczęli się przeprawiać przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł; 18 jezioro burzyło się od silnego wichru. 19 Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. 20 On zaś rzekł do nich: «To Ja jestem, nie bójcie się». 21 Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.

Lud szuka Jezusa

22 Nazajutrz tłum stojący po drugiej stronie jeziora spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jezus nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami. 23 Tymczasem w pobliże tego miejsca, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana, przypłynęły od Tyberiady inne łodzie. 24 A kiedy [ludzie z] tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. 25 Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»

Mowa eucharystyczna

26 W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki , ale dlatego, że jedliście chleb do syta. 27 Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec». 28 Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?» 29 Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał». 30 Rzekli do Niego: «Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? 31 Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba». 32 Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. 33 Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». 34 Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!» 35 Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. 36 Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. 37 Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, 38 ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. 39 Jest wolą Tego, który Mnie posłał, abym nic nie stracił z tego wszystkiego, co Mi dał, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. 40 To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym».09:41720p 3217 09:41J 6 Chleb żywy - mowa eucharystyczna 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

4 Patrzyłem, a oto wiatr gwałtowny nadszedł od północy, wielki obłok i ogień płonący oraz blask dokoła niego, a z jego środka [promieniowało coś] jakby połysk stopu złota ze srebrem, ze środka ognia. 5 Pośrodku było coś podobnego do czterech Istot żyjących. Oto ich wygląd: miały one postać człowieka. 6 Każda z nich miała po cztery twarze i po cztery skrzydła. 7 Nogi ich były proste, stopy ich zaś były podobne do stóp cielca; lśniły jak brąz wygładzony. 8 Miały one pod skrzydłami ręce ludzkie po swych czterech bokach. Oblicza i skrzydła owych czterech istot - 9 skrzydła ich mianowicie przylegały wzajemnie do siebie - nie odwracały się, gdy one szły; każda szła prosto przed siebie. 10 Oblicza ich miały taki wygląd: każda z czterech istot miała z prawej strony oblicze człowieka i oblicze lwa, z lewej zaś strony każda z czterech miała oblicze cielca i oblicze orła, 11oblicza ich i skrzydła ich były rozwinięte ku górze; dwa przylegały wzajemnie do siebie, a dwa okrywały ich tułowie. 12 Każda posuwała się prosto przed siebie; szły tam, dokąd duch je prowadził; idąc, nie odwracały się.

13 W środku między tymi Istotami żyjącymi pojawiły się jakby żarzące się w ogniu węgle, podobne do pochodni, poruszające się między owymi Istotami żyjącymi. Ogień rzucał jasny blask, a z ognia wychodziły błyskawice. 14 Istoty żyjące biegały tam i z powrotem niczym błyskawice.

15 Przypatrzyłem się tym Istotom żyjącym, a oto przy każdej z tych czterech Istot żyjących znajdowało się na ziemi jedno koło. 16 Wygląd tych kół i ich wykonanie odznaczały się połyskiem topazu, a wszystkie cztery miały ten sam wygląd i wydawało się, jakby były wykonane tak, że jedno koło było w drugim. 17 Mogły chodzić w czterech kierunkach; gdy zaś szły, nie odwracały się, idąc. 18 Obręcz ich była ogromna; przypatrywałem się im i oto: obręcz u tych wszystkich czterech była pełna oczu wokoło. 19 A gdy te Istoty żyjące się posuwały, także koła posuwały się razem z nimi, gdy zaś te Istoty żyjące podnosiły się z ziemi, podnosiły się również koła. 20 Dokądkolwiek poruszał je duch, tam szły także koła; równocześnie podnosiły się z nimi, ponieważ duch życia znajdował się w kołach. 21 Gdy szły [te istoty], szły i one, a gdy przystawały, również i koła się zatrzymywały; gdy one od ziemi się podrywały, podrywały się z nimi także koła, ponieważ duch życia znajdował się w kołach. 22 Nad głowami tych Istot żyjących było coś jakby sklepienie niebieskie, jakby kryształ lśniący, rozpostarty ponad ich głowami, w górze. 23 Pod sklepieniem jednak skrzydła ich były wzniesione, jedne przy drugich; u każdej z nich dwoje pokrywało ich tułowie. 24 Gdy szły, słyszałem poszum ich skrzydeł jak szum wielkich wód, jak głos Wszechmogącego, odgłos ogłuszający jak zgiełk obozu żołnierskiego; natomiast gdy stały, skrzydła miały opuszczone. 25 Nad sklepieniem, które było nad ich głowami, rozlegał się głos; gdy stały, skrzydła miały opuszczone.

26 Ponad sklepieniem, które znajdowało się nad ich głowami, było coś, co wyglądało jak szafir, a miało kształt tronu, a na nim jakby zarys postaci człowieka. 27 Następnie widziałem coś jakby połysk stopu złota ze srebrem, który wyglądał jak ogień wokół niego. Ku górze od tego, co wyglądało jak biodra, i w dół od tego, co wyglądało jak biodra, widziałem coś, co wyglądem przypominało ogień, a wokół niego roztaczał się blask. 28 Jak pojawienie się tęczy na obłokach w dzień deszczowy, tak przedstawiał się ów blask dokoła. Taki był widok tego, co było podobne do chwały Pańskiej. Oglądałem ją. Następnie padłem na twarz i usłyszałem głos Mówiącego.
21 Rzekł On do mnie: «Synu człowieczy, stań na nogi. Będę do ciebie mówił». 2 I wstąpił we mnie duch, gdy do mnie mówił, i postawił mnie na nogi; potem słuchałem Tego, który do mnie mówił. 3 Powiedział mi: «Synu człowieczy, posyłam cię do synów Izraela, do ludu buntowników, którzy Mi się sprzeciwili. Oni i przodkowie ich występowali przeciwko Mnie aż do dnia dzisiejszego. 4 To ludzie o bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach; posyłam cię do nich, abyś im powiedział: Tak mówi Pan Bóg. 5 A oni, czy będą słuchać, czy też zaprzestaną - są bowiem ludem opornym - przecież będą wiedzieli, że prorok jest wśród nich. 6 A ty, synu człowieczy, nie bój się ich ani się nie lękaj ich słów, nawet gdyby wokół ciebie były osty i ciernie i gdybyś się znalazł wśród skorpionów. Nie obawiaj się ich słów ani się nie lękaj ich twarzy, bo to lud oporny. 7 Przekażesz im moje słowa, czy będą słuchać, czy też zaprzestaną, bo przecież są buntownikami.
Zakochany w Biblii14:34720p 2989 14:34Ez 1-3 Zjedz ten zwój i przemów! 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

1 Pan skierował do mnie te słowa: 2 «Synu człowieczy, zapoznaj Jerozolimę z jej obrzydliwościami 3 i powiedz: Tak mówi Pan Bóg do Jerozolimy: Z pochodzenia i urodzenia swego jesteś z ziemi Kanaan. Ojciec twój był Amorytą, a matka twoja - Chittytką. 4 A twoje urodzenie: w dniu twego przyjścia na świat nie odcięto ci pępowiny, nie obmyto cię w wodzie, aby cię oczyścić; nie natarto cię solą i w pieluszki cię nie owinięto. 5 Żadne oko nie okazało współczucia, aby spełnić względem ciebie jedną z tych posług przez litość dla ciebie. W dniu twego urodzenia wyrzucono cię na puste pole - przez niechęć do ciebie.

6 Oto Ja przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię, jak szamotałaś się we krwi. Rzekłem do ciebie, gdy byłaś we krwi: Żyj, 7 rośnij! Jak trawę na polu cię uczyniłem. Rosłaś, wzrastałaś i doszłaś do wieku dojrzałego. Piersi twoje nabrały kształtu i włosy twoje stały się obfitsze. Ale byłaś naga i bez okrycia. 8 Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości. Rozciągnąłem połę płaszcza mego nad tobą i zakryłem twoją nagość. Związałem się z tobą przysięgą i wszedłem z tobą w przymierze - wyrocznias Pana Boga - stałaś się moją. 9 Obmyłem cię wodą, otarłem z ciebie krew i namaściłem olejkiem. 10 Następnie przyodziałem cię wyszywaną szatą, obułem cię w trzewiki z miękkiej skórki, opasałem bisiorems i okryłem cię jedwabiem. 11 Ozdobiłem cię klejnotami, włożyłem bransolety na twoje ręce i naszyjnik na twoją szyję. 12 Włożyłem też pierścień w twój nos, kolczyki w twoje uszy i wspaniały diadem na twoją głowę. 13 Zostałaś ozdobiona złotem i srebrem, przyodziana w bisior oraz w szaty jedwabne i wyszywane. Jadałaś najczystszą mąkę, miód i oliwę. Stawałaś się z dnia na dzień piękniejsza i doszłaś aż do godności królewskiej. 14 Rozeszła się twoja sława między narodami dzięki twojej piękności, bo była ona doskonała z powodu ozdób, w które cię wyposażyłem - wyrocznia Pana Boga.

15 Ale zaufałaś swojej piękności i wyzyskałaś swoją sławę na to, by uprawiać nierząds . Oddawałaś się każdemu, kto obok ciebie przechodził. 16 Nabrałaś swoich szat i sporządziłaś sobie wyżynys [z namiotami] o różnorakich barwach i na nich uprawiałaś nierząd. 17 Wziąwszy ozdobne przedmioty ze złota i ze srebra, które ci dałem, uczyniłaś sobie z nich podobizny ludzkie i przed nimi grzeszyłaś nierządem. 18 Wzięłaś swe szaty wyszywane i okryłaś je nimi, a także moją oliwę i moje kadzidło składałaś w ofierze przed nimi. 19 Nawet żywność, którą ci dałem: najczystszą mąkę, oliwę i miód, którymi cię żywiłem, ofiarowałaś im jako miłą woń. Tak było - wyrocznia Pana Boga. 20 Brałaś też synów swoich i córki, które mi urodziłaś, a składałaś im w ofierze na pożywienie. Czy więc czymś małym jest twój nierząd? 21 Zabijałaś przecież synów moich i paląc ich, składałaś im w ofierze. 22 A przy wszystkich tych obrzydliwościach i nierządach nie pamiętałaś dni twojej młodości, gdy byłaś naga, odkryta i gdy szamotałaś się w swojej krwi.

23 A po tych wszystkich złościach twoich - biada, o biada tobie! - wyrocznia Pana Boga - 24 budowałaś sobie szałasy i sporządzałaś wzniesienia na każdym miejscu. 25 Na początku każdej drogi budowałaś sobie wzniesienie, aby tam kalać swoją piękność, i oddawałaś się każdemu przechodniowi. Mnożyłaś coraz bardziej swoje czyny nierządne.

26 Uprawiałaś nierząd z twoimi sąsiadami, Egipcjanami, o ciałach potężnych, pomnażałaś coraz bardziej swoje czyny nierządne, aby Mnie pobudzać do gniewu. 27 Oto wyciągnąłem rękę przeciwko tobie i zmniejszyłem ci żywność, i wydałem cię na łup twoim nieprzyjaciółkom, córkom filistyńskim, które się wstydziły twojego postępowania. 28 Uprawiałaś następnie nierząd z Asyryjczykami, ponieważ byłaś nienasycona; oddawałaś się nierządowi z nimi, a i tak się tym nie nasyciłaś. 29 Uprawiałaś więc znów nierząd z krajem kupieckim Chaldejczyków, i także tym się nie nasyciłaś.

30 Jakżeż słabe było twoje serce - wyrocznia Pana Boga - skoro dopuszczałaś się takich rzeczy, godnych bezwstydnej nierządnicy, 31 skoro budowałaś szałas na początku każdej drogi, skoro urządzałaś sobie wzniesienia na każdym placu, a gardząc zapłatą, nie byłaś podobna do nierządnicy, 32 lecz do kobiety cudzołożnej, która zamiast swojego męża przyjmuje obcych. 33 Wszystkim nierządnicom daje się zapłatę, a ty wszystkim swoim kochankom dawałaś podarki i zjednywałaś ich sobie, by przychodzili do ciebie zewsząd i uprawiali z tobą nierząd. 34 U ciebie działo się odwrotnie niż u nierządnic: nikt nie gonił za tobą. To ty dawałaś zapłatę, a ciebie nikt nie wynagradzał. Tak, z tobą było wprost odwrotnie.

Zakochany w Biblii12:43720p 2442 12:43Ez 16 Symboliczna historia Izraela 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

1 Pieśń nad pieśniami Salomona.

PIEŚŃ PIERWSZA


Oblubienica:2 Niech mnie ucałuje pocałunkami swych ust!

   Bo miłość twa przedniejsza od wina.

3 Woń twych pachnideł słodka,

   olejek rozlany - imię twe,

    dlatego miłują cię dziewczęta.

4 Pociągnij mnie za sobą! Pobiegnijmy!

   Król wprowadził mnie do swoich komnat.

  «Cieszmy się i weselmy tobą!»,

   sławmy twą miłość nad wino,

    [jakże] słusznie cię miłują!

5 Czarna jestem, lecz piękna,

   córki jerozolimskie,

  jak namioty Kedaru,

   jak zasłony Szalma.

6 Nie patrzcie na mnie, że jestem czarna,

   że mnie spaliło słońce.

  Synowie mej matki rozgniewali się na mnie,

   postawili mnie na straży winnic,

    a ja mej własnej winnicy nie ustrzegłam.

7 O ty, którego miłuje dusza moja,

   wskaż mi, gdzie pasiesz swe stada,

    gdzie dajesz im spocząć w południe,

  abym się nie błąkała

   wśród stad twych towarzyszy.

Chór:8 Jeśli nie wiesz, o najpiękniejsza z niewiast,

   pójdź za śladami trzód

  i paś koźlęta twe

   przy szałasach pasterzy.

Oblubieniec:9 Do klaczy mej w zaprzęgu faraona

   przyrównam cię, przyjaciółko moja.

10 Śliczne są lica twe wśród wisiorków,

   szyja twa w koliach.

11 Wisiorki zrobimy ci złote

   z kuleczkami ze srebra.

Oblubienica:12 Gdy król na uczcie przebywa,

   nard mój roztacza woń swoją.

13 Mój miły jest mi woreczkiem mirry,

   między piersiami mymi położonym.

14 Gronem henny jest mi umiłowany mój

   w winnicach Engaddis .

Oblubieniec:15 O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja,

   jak piękna,

    oczy twe jak gołębice!

Oblubienica:16 Zaiste piękny jesteś, miły mój,

   o jakże uroczy!

  Łoże nasze z zieleni.

Oblubieniec:17 Belkami domu naszego są cedry,

   a cyprysy ścianami.



Oblubienica:





Rozdział 2





1 Jam narcyz Szaronus ,

   lilia dolin.

Oblubieniec:2 Jak lilia pośród cierni,

   tak przyjaciółka ma pośród dziewcząt.

Oblubienica:3 Jak jabłoń wśród drzew leśnych,

   tak ukochany mój wśród młodzieńców.

  W upragnionym jego cieniu usiadłam,

   a owoc jego słodki dla mego podniebienia.

4 Wprowadził mnie do sali biesiadnej,

   i godłem jego nade mną jest miłość.

5 Posilcie mnie plackami z rodzynek,

   wzmocnijcie mnie jabłkami,

    bo chora jestem z miłości.

6 Lewa jego ręka pod głową moją,

   a prawica jego obejmuje mnie.

Oblubieniec:7 Zaklinam was, córki jerozolimskie,

   na gazele, na łanie polne:

  Nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie miłości,

   póki sama nie zechce.





PIEŚŃ DRUGA


Oblubienica:8 Głos mojego ukochanego!

   Oto on! Oto nadchodzi!

  Biegnie przez góry,

   skacze po pagórkach.

9 Umiłowany mój podobny do gazeli,

   do młodego jelenia.

  Oto stoi za naszym murem,

   patrzy przez okno,

    zagląda przez kraty.

10 Miły mój odzywa się

   i mówi do mnie:

  «Powstań, przyjaciółko ma,

   piękna ma, i pójdź!

11 Bo oto minęła już zima,

   deszcz ustał i przeszedł.

12 Na ziemi widać już kwiaty,

   nadszedł czas przycinania drzew,

    i głos synogarlicy już słychać w naszej krainie.

13 Figowiec wydał zawiązki owoców

   i winne krzewy kwitnące już pachną.

  Powstań, przyjaciółko ma,

   piękna ma, i pójdź!

14 Gołąbko ma, [ukryta] w rozpadlinach skały,

   w szczelinach przepaści,

  ukaż mi swą twarz,

   daj mi usłyszeć swój głos!

  Bo słodki jest głos twój

   i twarz pełna wdzięku».

Chór:15 «Schwytajcie nam lisy,

   małe lisy,

    co pustoszą winnice,

     bo w kwieciu są winnice nasze».

Oblubienica:16 Mój miły jest mój, a ja jestem jego,

   on stada swe pasie wśród lilii.

17 Nim wiatr wieczorny powieje

   i znikną cienie,

  wróć, bądź podobny, mój miły,

   do gazeli, do młodego jelenia

    na górach Beter!





Rozdział 3





1 Na łożu mym nocą szukałam

    umiłowanego mej duszy,

      szukałam go, lecz nie znalazłam.

2 Wstanę, obejdę miasto

   po ulicach i placach,

  szukać będę ukochanego mej duszy.

   Szukałam go, lecz nie znalazłam.

3 Spotkali mnie strażnicy, którzy obchodzą miasto.

   «Czy widzieliście miłego duszy mej?»

4 Zaledwie ich minęłam,

   znalazłam umiłowanego mej duszy,

  pochwyciłam go i nie puszczę,

   aż go wprowadzę do domu mej matki,

    do komnaty mej rodzicielki.

Oblubieniec:5 Zaklinam was, córki jerozolimskie,

   na gazele i na łanie polne:

  nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie ukochanej,

   póki sama nie zechce.





Zakochany w Biblii22:17720p 2132 22:17Pieśń nad pieśniami 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Wierność przestrogom, Niebezpieczeństwo, Zasadzka, Pokusa, Upadek, Pouczenie04:30720p 1797 04:30Prz 7 Przeciw uwodzicielce 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

2 Głos mój się wznosi do Boga i wołam,

  głos mój - do Boga, by mnie usłyszał.

3 Szukam Pana w dzień mojej niedoli.

  Moja ręka w nocy niestrudzenie wyciągnięta,

  moja dusza odmawia przyjęcia pociechy.

4 Jęczę, im bardziej wspominam Boga,

  duch mój słabnie, im więcej rozmyślam.

5 Ty przytrzymujesz powieki mych oczu,

  jestem wzburzony i mówić nie mogę.

6 Rozważam dni starodawne

  i lata minione 7 wspominam.

  Rozmyślam nocą w sercu,

  roztrząsam i duch mój docieka:

8 «Czy Bóg odrzuca na wieki

  i nie jest już łaskawy?

9 Czy Jego łaskawość ustała na zawsze,

  a słowo umilkło na pokolenia?

10 Czy Bóg zapomniał o litości,

  czy w gniewie powstrzymał swoje miłosierdzie?»

11 I mówię: «To dla mnie bolesne,

  że się odwróciła prawica Najwyższego».

12 Wspominam dzieła Pana,

  zaiste wspominam Twoje dawne cuda.

13 Rozmyślam o wszystkich Twych dziełach

  i czyny Twoje rozważam.

14 Boże, Twoja droga jest święta;

  który bóg dorówna wielkością naszemu Bogu?

15 Ty jesteś Bogiem działającym cuda,

  objawiłeś ludom swą potęgę.

16 Ramieniem swoim lud Twój wybawiłeś,

  synów Jakuba i Józefa.

17 Boże, ujrzały Cię wody,

  ujrzały Cię wody: zadrżały,

  i odmęty się poruszyły.

18 Chmury wylały wody,

  wydały głos chmury

  i poleciały Twoje strzały.

19 Głos Twego grzmotu wśród terkotu kół,

  pioruny świat rozjaśniły,

  poruszyła się i zatrzęsła ziemia.

20 Twoja droga wiodła przez wody,

  Twoja ścieżka przez wody rozległe

  i nie znać było Twych śladów.

21 Wiodłeś Twój lud jak trzodę

  ręką Mojżesza i Aarona.


1 Alleluja.

  Gdy Izrael wychodził z Egiptu,

  dom Jakuba - od ludu obcego,

2 przybytkiem Jego stał się Juda,

  Izrael Jego królestwem.

3 Ujrzało morze i uciekło,

  Jordan bieg swój odwrócił.

4 Góry skakały jak barany,

  pagórki - niby jagnięta.

5 Cóż ci jest, morze, że uciekasz?

  Czemu, Jordanie, bieg swój odwracasz?

6 Góry, czemu skaczecie jak barany,

  pagórki - niby jagnięta?

7 Zadrżyj, ziemio, przed obliczem Pana całej ziemi,

  przed obliczem Boga Jakuba,

8 który zmienia opokę w oazę,

  a skałę w krynicę wody.


Zakochany w Biblii03:56720p 1711 03:56Ps 77 Wiodłeś Twój lud jak trzodę 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

To jest Moja wielka bitwa.
To, co widzicie, co teraz przeżywacie, stanowi część Mego planu, który dotąd był ukryty w głębinach Mojego Niepokalanego Serca.
Trójca Przenajświętsza powierzyła Mi dowodzenie Jej armią w strasznej walce przeciw szatanowi, który od wieków jest najbardziej przebiegłym i zaciekłym wrogiem Boga.
To Mnie, najmniejszej niewolnicy Pana, Bóg powierzył wykonanie Swego zwycięskiego planu, by duch pychy i buntu został znowu pokonany pokorą i posłuszeństwem waszej Niebieskiej Mamy.
Mój przeciwnik chciał zaatakować Trójcę Przenajświętszą, wprowadzając zamieszanie w Jej wielkie Dzieło miłości i chwały.
Zaćmił Dzieło Ojca zwodząc stworzenia, aby je wciągnąć do buntu przeciwko Bogu przez szerzenie ateizmu, który nigdy w takim stopniu jak dziś nie rozpowszechniał się na świecie.
Wprowadził zamieszanie w Dzieło Syna. Aby uczynić Odkupienie bezowocnym, rozsiewa błąd w samym wnętrzu Jego Kościoła. Niewierność rozszerza się w nim jak straszny rak. Lekceważy się Papieża, którego Jezus ustanowił w Kościele fundamentem Jedności i stróżem Prawdy.
Przeciwnik wprowadził zamieszanie w Dzieło Ducha Świętego, gasząc skutecznie  poprzez grzech  światło życia Bożego w licznych duszach. Wielu z łatwością popełnia grzech, a nawet go usprawiedliwia, niektórzy już się więcej z niego nie spowiadają.
Jednak Niewiasta obleczona w słońce rozpoczęła już wielki bój i posuwa się codziennie naprzód dzięki wam, Mój mały wierny zastępie. Właśnie przez was chcę doprowadzić do pierwotnego blasku Dzieło stworzenia, odkupienia i uświęcenia, by Trójca Przenajświętsza mogła otrzymać największą chwałę.
Tak, Światło rozbłyśnie w stworzeniach, kiedy  po klęsce wszystkich form ateizmu i po ustaniu pełnego pychy buntu  będzie ono na nowo wyśpiewywać miłość i chwałę Boga.
W Kościele ponownie zabłyśnie w pełni całe światło Prawdy, wierności i jedności. Mój Syn Jezus ukaże się w takiej pełni, że Kościół stanie się Światłością dla wszystkich narodów ziemi. Sprawię, że światło łaski zabłyśnie w duszach. Duch Święty udzieli się im w obfitości, aby prowadzić je ku doskonałej Miłości.
#Gobbi04:12720p 364 04:12Godzina walki (Ap 12, 1-4) 720p

Dodał: ZakochanywBiblii

Nowo dodane filmy i seriale CDA Premium