Kochanowski miał rację, pytając bogobojną niewiastę o powody jej częstych spowiedzi. Może właśnie roznosiła zasłyszane wieści, a że język plotkarki nie może się sam zawiązać, grzech gotowy. Słowa bywają ostrzejsze od noża, o czym właśnie plotkarze wiedzą najlepiej. Biorą więc na języki wszystkich, którzy im z jakiegoś powodu nie pasują, lub którym zazdroszczą. A kiedy ktoś rozszyfruje ich intrygę, twierdzą, że lepsza gorzka prawda od słodkiego fałszu. I tak bez końca biorą ploty z cudzej cnoty
Więcej na: https://co-slychac.pl/12814/DRODZY-CZYTELNICY/Ploty-z-cnoty
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.