Nie znamy dnia, ani godziny I nie chodzi tu wyłącznie o śmierć, a bardziej przyziemne nieprzyjemności. Nie ma wojny, a rosną wokół nas oprawcy. Jedni niszczą nas psychicznie, inni wabią mamoną, a pozostali straszą ograniczeniem wolności. A może sami się już spętaliśmy sami doprowadziliśmy się do roli oprawcy własnego ego. Jeśli tak, to nie ma z kim i o co walczyć. Uciekinierom od wolności nie pomoże ani rada, ani kara. Obojętni idą na rzeź bez przymusu, bo przestali cokolwiek odczuwać
Więcej na: https://co-slychac.pl/12887/DRODZY-CZYTELNICY/Oprawcy-sprawcy
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.