CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych.
W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż zwykle.
W opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz!
Po 25 latach odsiadki Franz Maurer wychodzi z więzienia i wkracza w nową Polskę, w której nic nie jest takie, jak zapamiętał. Kto i co czeka na człowieka, który przez ostatnie ćwierć wieku nie robił nic? Jak odnajdzie się w świecie, w którym dawne zasady i lojalność przestały obowiązywać? Tego dowiemy się, gdy los ponownie połączy Franza i Nowego, który po utracie palca jest inwalidą drugiego stopnia. Ich spotkanie zmieni wszystko.
Producentem filmu jest Klaudiusz Frydrych, współtwórca sukcesu świetnie przyjętego przez widzów i krytyków Jacka Stronga. Partneruje mu Janusz Dorosiewicz, producent hitu Psy II: Ostatnia krew. Autorem zdjęć jest Maciej Lisiecki (Drogówka). Za montaż odpowiada Jarosław Kamiński (Zimna wojna, Jack Strong), za dźwięk Bartłomiej Bogacki. Scenografię przygotował Wojciech Żogała, a kostiumy - Małgorzata Braszka.
Pierwsze zdjęcia do filmu powstały w pofabrycznych terenach pod Warszawą. Na planie, w jednej z głównych ról, obok Bogusława Lindy i Cezarego Pazury, pojawił się Marcin Dorociński. Jego bohater ma na imię Wit i będzie głównym protagonistą Franza Maurera i Nowego. Czy Wit i Franz obiorą wspólny cel, czy wystąpią przeciwko sobie? - Wit to jest taki facet, który nie odpuszcza. Bezapelacyjnie, do samego końca. Podobnie zresztą jak wszyscy w tym filmie mówi Marcin Dorociński.
- Kręcimy dość mocne sceny i zachowujemy się czasem jak dzieciaki, które po 25 latach znów dorwały się do ulubionej zabawki. Nas to bardzo kręci, na planie pełna ekscytacja. Jest w tym coś magicznego. Cieszę, ze Władysław Pasikowski dojrzał do takiej decyzji, żeby ten temat pokazać na nowo. My jesteśmy już inni po 25 latach. Mamy inną wrażliwość, jesteśmy po przejściach i Franz Maurer, i Waldemar Morawiec. Władysław Pasikowski też jest innym reżyserem niż kiedyś. Jest reżyserem okrzepłym, dojrzałym. I on naprawdę korzysta z pomysłów, z życia. Ta historia, którą zobaczymy w trzecich Psach, mogłaby się przydarzyć każdemu - mówi Cezary Pazura.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.