ref.
nie mów mi kim mam być!
nie mów mi jak mam żyć!
nie strasz mnie śmiercią
ja życia sam sie naucze
nie krzycz na mnie
ja sam sie naucze!
nie mów mi że jesteś ponad demną
ja też jestem człowiekim
czy to tak trudno zrozumieć?
ile razy słyszałem
z problemami sam sobie radź!
skąd ten szyderczy uśmiech??
wygram wiem że na to mnie stać
tylko musze przestać sie bać
nie mów mi że jestem nikim
nikim kogo ktoś mógłby zauważyć
lepiej żebym zdążył coś zażyć
i sie schował zdołował do granic możliwości
a potem skoczył z przepaści wgłąb tej nicości
z powodu bezradności
masz mnie za niedojde
myślisz że nie dojde do niczego
masz sie za łaskawego??
to przez ciebie straciłem tą nadzieje
już każdy się śmieje
to przez ciebie sie śmieją
ale oni nie rozumieją jak trudno wyjść z tej skorupy
moi koledzy są żywi ale w środku to trupy
koleżanki i koledzy dobijcie mnie!
Dobro nie ma jego na posterunku
ja jestem pośród was Sam
jesteście bez nadziejni!
zamiast pomóc
chcieliście mnie zniszczyć jak robaka
gdzie był ten człowiek który pomaga?
ja byłem tylko normalnym chłopakiem
z brakiem pewności siebie
nienawidze was bo byłem w potrzebie
zamiast pomóc..no dobij leżącego!
no przecież chcesz tego!
te wszystkie słowa pieprzonych belfrów
szaleństwo nerwów
milion myśli na sekunde
chodź zróbmy sobie runde
ja chce ztąd uciec!!!
ja chce ztąd uciec!!!
ref
to nie ja to wy jesteście nikim
to nie ja to wy nie wiecie jak żyć
nie mów mi kim mam być
nie strasz mnie śmiercią
za to że na tej drodze wciąż klucze
ja życia sam sie naucze
nie krzycz na mnie że nie potrafie
że swoją pewnośc chyba schowałem w szafie
że upadne i jak butelka sie stłucze
nie potrzebuje Cie
sam sie naucze życia!!!
nie mów mi że jesteś ponad demną
ja też jestem człowiekim
czy to tak trudno zrozumieć??
to nie ja to wy nie wiecie jak żyć
nie mów mi kim mam być
ile zryć w waszej głowie
powiedzą wam wasi bogowie
panie i panowie nauczyciele jest was zbyt wiele
zbyt wiele waszej agresji
zbyt wiele tworzonej na nas presji
co prowadzi nas do depresji
załamania braku chęci wstawania ranem
wogóle budzenia sie żywym
patrze na siebie w krzywym zwierciadle
i jedno słowo utkwiło mi w moim gardle
tym razem to nie jest szacunek
nienawidze was!!!
tym razem to nie jest szacunek
nienawidze was!!! zbyt wiele jest waszego jadu
nie dajecie nam przykładu
nie nawidze was jest was zbyt wiele
pisze na tej płycie txty jak hardcorowe kapele
bo nasze życie nie jest cyrkiem
bo nasze życie nie jest cyrkiem
bo nasze życie nie jest cyrkiem
bo nasze życie nie jest cyrkiem
nie potrzebujemy tresury
nie miejcie nas za jakieś szczury
bo pokażemy wam pazury i to was zaboli
nie przeprowadzajcie na nas doświadczeń
nie chcemy kontroli jak kto sie ubiera
szanujcie nas nie mówcie jak do frajera
czy dociera??! że w głowach mamy pustke
dobry dzień w szkole to jak dla kujona dostać szustke
ja walcze o przepustke do lepszej rzeczywistości
dla wszystkich gości którzy znają te chwile słabości
kiedy nic sie nie układa
w każdy dzień dobrych myśli zagłada jedna rada
samobójstwo, nie to przesada!
trzeba żyć i walczyć o swoje
trzeba zmyć łzami innych paranoje...
ref
to nie ja to wy jesteście nikim
to nie ja to wy nie wiecie jak żyć
nie mów mi kim mam być
nie strasz mnie śmiercią
za to że na tej drodze wciąż klucze
ja życia sam sie naucze
nie krzycz na mnie że nie potrafie
że swoją pewnośc chyba schowałem w szafie
że upadne i jak butelka sie stłucze
nie potrzebuje Cie
sam sie naucze życia!!!
nie mów mi że jesteś ponad demną
ja też jestem człowiekim
czy to tak trudno zrozumieć??
wszyscy Ci co są cisi
mają umysły niespokojne
wszyscy Ci których niszczycie
wytoczą wam wojne
nie ma równych i równiejszych
nie ma głupich i mądrzejszych
każdy z nas jest człowiekiem
jak sobie poradzić w chwilach słabości??
my mamy prawo do normalności!!!!
Wyszukiwanie odpowiedzi..
