Niniejsza treść została uznana przez Użytkowników lub Administratora za treść nieodpowiednią dla osób małoletnich. Materiał może zawierać treści wrażliwe, w szczególności pornografię lub w sposób nieuzasadniony eksponując przemoc. Aby obejrzeć materiał Użytkownik musi mieć ukończone 18 lat lub posiadać zgodę przedstawiciela ustawowego na zapoznanie się z niniejszą treścią. Usługodawca zastrzega, że zgodnie z treścią Regulaminu, Użytkownikiem Serwisu może być wyłącznie osoba pełnoletnia lub małoletnia działającą za zgodą przedstawiciela ustawowego. Zapoznanie się z treścią z naruszeniem tych zasad następuje na wyłączną odpowiedzialność Użytkownika.
Uprzedzam od razu,
napisy są przeciągnięte przez automatyczne tłumaczenie,
istnieją dobre polskie ale
nijak nie mogłam ich dopasować akurat do tej remasterowanej wersji,
pasowały trochę, ale później rozwalały się zupełnie,
pomyślałam, a pie***lę to,
odkryłam, że z francuskiego nieźle się tłumaczy automatycznie,
więc tłumaczenie pochodzi z francuskiego.
Jeśli ktoś potrafi lepiej wykonać tę pracę to zachęcam.
Ostatnio widziałam dokument o Annie Magnani,
cudowna kobieta,
tak dziarska i zawadiacka,
płaty śniegu mogłyby się od niej uczyć,
i zamykał się sceną z powyższego filmu
i pomyślałam:
Ou, okej, ten film trzeba zrobić.
Pamiętam, co mówiła Pauline Kael
w wywiadzie w 1984:
"Nie chcę już więcej czytać artykułów
w New York Times
ani o Federico Fellinim
ani o Woody Allen
ani o Francois Truffaut"
Twierdziła, że to wielka strata,
że przez bezkrytyczne uwielbienie
średniactwa filmowego z Europy
amerykańskiej publiczności
umykają wartościowe rodzime dzieła,
nikt ich nie ogląda
i są szybko zapominane.
Tak, wiem, tradycyjnie film obejrzy może z 50 osób,
ale cieszę się, że chociaż ja w dobrej jakości obejrzę ...
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.