W Buenos Aires doszło do wybuchu. Do ataku w Buenos Aires przyznała się grupa islamistów. Zginęło co najmniej 26 osób. Atak był wymierzony w Izrael. Jedenaście lat później śledztwo trzeba było zacząć od zera. Zebrane dowody w większości były fałszywe. Argentyński rząd nie tylko negocjował z rządem, który chroni terrorystów, ale także z terrorystami. Wywiad w Argentynie zawsze był łączony z najgorszą korupcją. Po ponad dekadzie milczenia rządu i nieustępliwości Alberta Nismana, który stał na czele jednostki specjalnej prowadzącej śledztwo w sprawie ataku, jego działania wreszcie przyniosły rezultaty. Dzięki jego poczuciu sprawiedliwości i zrozumienia dla godności każdego człowieka, świat poznał szczegóły dotyczące tej strasznej zbrodni, dokonanej przez organizację terrorystyczną.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.