Co by nie było tragicznie wygląda model płonącego Esxanora co prawda czuć to mocne nawiązanie do mocy Słońca i jego aktualną potęgę jednakowoż model sam w sobie jest tragiczny
Tak samo zastanawia mnie czemu Meliodas nie użył formy zdolnej do zdjęcia klątwy wszakże rzekomo ma wtedy moc równą mocy władcy demonów, sama walka z tym stworem ciemności również pozostawia wiele do życzenia nie dość że walka zaanimowana na poziomie pokazu slajdów to jeszcze na domiar złego pojawiła się moc przyjaźni
Popłakałem się ze śmiechu jak pięknie nawiązali do pierwszych dwóch części kiedy to Meliodas był zboczonym karzełkiem i najwyraźniej to u nich rodzinne
Odpowiedz