Co tu powiedzieć któryś z kolei najbardziej poryty odcinka, nie dość że Merlin porobiła wszystkich na łeb, to jeszcze Gowther w jednym momencie zniszczył całą barierę mgły owiewającej historię uniwersum, zaczęło mnie aż zastanawiać czy powodem tych zaburzeń umysłowych o których mówił starszy Gowther był Meliodas, Ludiciel sam Estarossa czy może Elizabeth, hitem tego wszystkiego jest to że prawdziwy Estarossa był psem I nie zdziwiło by mnie gdyby te ciągłe problemy z pamięcią z poprzednich sezonów były wciąż działające efekty zaklęcia starszego Gowthera, co nie zmienia faktu że nie wytłumaczyli jak on pożegnał się z życiem Jednym słowem Gowther to giga chad tego odcinka
Odpowiedz