Rozumiem, że pijanego w sztok pasażera nie chcą zabrać, ale robić problemy człowiekowi, który spożył jak deklaruje 2 piwa? (ja mu wierzę, bo po głosie słychać, że jest trzeźwy). Dlaczego w takim razie "nietrzeźwym" sprzedają bilety???
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.