Jeżeli faktycznie taka firma ochroniarska nie może nic zrobić, to PKP jest finansowana z naszych środków, więc po co zatrudnić kogoś zupełnie zbędnego za nasze pieniądze. Po policje może zadzwonić jakikolwiek pracownik PKP, a od monitoringu są zainstalowane na dworcu kamery. Gdyby PKP nie marnowała pieniędzy, to może byłaby w lepszej kondycji finansowej. Ciekawe, czy gdyby PKP było w prywatnych rękach, to właściciel pozwoliłby sobie na zawieranie takich daremnych umów za własne pieniądze.
Odpowiedz
anonim98(*.*.134.98) 2015-04-12 17:59:43+5
Ciekawe jakby zachowali gdyby przekopać jednego z nich. Też by stali przyglądając się i dzwoniąc po policję? A gdyby zainterweniowali fizycznie, to ciekawe na jakie przepisy powoływałby się rzecznik?
A tak swoją drogą, co to za umowa? PKP płaci jakiejś firmie za nic nierobienie i jeszcze jej broni(sław)? Co to do chuja za układy? Interwencje polegającą na telefonicznym powiadomieniu policji może podjąć byle kasjerka czy przechodzień. No ale przy kontrakcie z błędolino to drobiazg, prawda? Odpowiedz
anonim152(*.*.158.152) 2015-04-12 18:08:36+3
ciekawe czy wy za 5zł/h byście interweniowali z 3 pijanymi kibolami to i patrol policji pewnie miał problem a co dopiero inwalidzi z ochrony
Odpowiedz
anonim98(*.*.134.98)2015-04-13 09:54:14+3
@anonim152: Skoro oni nic nie robią to PKP powinno rozwiązać z nimi umowę, wtedy będzie oszczędzać 5zł/h x ilość "ochroniarzy"
Odpowiedz
anonim105(*.*.70.105) 2015-04-14 19:55:15+2
CIEKAWE ILE KTOS DOSTAL W LAPE ZEBY ZATRUDNIC TAKICH PAJACY!!!!!!
Odpowiedz
NO POLSKA KRAJEM WIELKICH MOŻLIWOŚCI! JEŻELI KTOŚ BEZ WYŻSZEGO WYKSZTAŁCENIA ZOSTAJE PREZYDENTEM TO INWALIDA CZY EMERYT ZOSTAJE OCHRONIARZEM!
Odpowiedz
Ochrona dworca to nie ochrona osób w nim przebywających. Tzn ze ochrona dworca chroni mienie PKP , sciany, slupy, pociągi, tory ... a nie osoby . Ale jesteście Polaczkami debilami i myślicie ze wszystko według was powinno być. Odpowiedza tylko na to osoby które posiadaja inteligencje taka jak malpa :)
Odpowiedz