Lud Boży wreszcie opuszcza obozowisko z Refidim, gdzie go spotkały trzy bardzo pouczające wydarzenia: najpierw doświadczył własnego braku dojrzałości - zamiast poprosić Boga o wodę do picia, lud zbuntował się w postawie roszczeniowej, dlatego to miejsce otrzymało nazwę Massa i Meriba. Następnie wydarzyła się bitwa z Amalekiem, czyli z odwiecznym wrogiem Izraela. Lud zwyciężył dzięki walce Jozuego i modlitwie wstawienniczej Mojżesza. Później pojawił się Jetro, teść Mojżesza i przeciwieństwo Amaleka, symbolizujący wszystkich błogosławiących potomstwu Abrahama. Mojżesz był otwarty na przyjęcie mądrości płynącej ze strony obcych narodów, dzięki temu Izraelici wzbogacili się o hierarchiczny system sądowniczy, którego najwyższym gwarantem jest sam Bóg.
Opuszczamy teraz Refidim i kierujemy się w stronę Bożej góry Horeb położonej na pustyni Synaj. Spędzimy na tej górze dwadzieścia najbliższych rozdziałów, dlatego poświęcimy niniejszy odcinek na zastanowienie się, gdzie ta góra może leżeć.
Jeżeli chodzi o wskazówki biblijne, w pierwszej Księdze Królewskiej dowiemy się, że Eliasz uciekł przed królową Izebel, ruszył z góry Karmel do Beer-Szeby, stamtąd zajęło mu 40 dni i 40 nocy na dotarcie do góry Horeb (1 Krl 19). Tradycyjne położenie góry Horeb leży w takiej odległości, więc to położenie nie jest wykluczone, aczkolwiek tę tradycję datuje się dopiero na trzeci lub czwarty wiek naszej ery, kiedy Helena, matka cesarza Konstantyna, ufundowała klasztor świętej Katarzyny.
Problem z tym położeniem jest taki, że nie bardzo wiadomo jak je pogodzić z trasą wyjścia Izraelitów z Egiptu. Jest mało prawdopodobne, żeby Izraelici z północnego Egiptu wędrowali aż na południe półwyspu synajskiego. W każdym razie tradycja żydowski nie interesowała się fizycznym położeniem góry Horeb i milczy na ten temat. Dopiero niedawne postępy w dziedzinie archeologii pozwoliły uczonym na poszukiwanie potencjalnego kandydata.
Jako punkt wyjścia możemy się opierać na tym malutkim wersecie z Księgi Powtórzonego Prawa:
Jedenaście dni drogi jest przez góry Seir z Horebu do Kadesz-Barnea. (Pwt 1, 2)
Miasto Kadesz-Barnea mieści się między pustynią Paran i pustynią Sin. Uczeni tam poszukują kandydata na górę Horeb. Włoski archeolog Emmanuel Anati poświęcił temu zagadnieniu 50 lat pracy i doszedł do wniosku, że być może chodzi o dzisiejszą góry Szafran, Har Karkom po hebrajsku.
Ta góra była uczęszczana już od paleolitu, można tam znaleźć dużo pozostałości świątyń, ołtarzy, kamiennych kręgów i filarów. Najciekawsze jest znalezisko dwunastu steli, co przypomina dwanaście steli wniesionych przez Mojżesza w dwudziestym czwartym rozdziale (Wj 24, 4).
To miejsce mogło być opuszczone w czasach Mojżesza, Izraelici po prostu skorzystali z pozostałości dawnego miejsca kultu.
W każdym razie samo położenie góry Horeb nie jest ważne, ważna jest pamięć, która została po tych wydarzeniach. Poświęcimy temu najbliższy cykl naszych wykładów.
Słowa kluczowe (dla wyszukiwarek)
Biblia Pięcioksiąg Tora
Stary Testament Tanach
Księga Wyjścia Szemot Exodus
Mojżesz Aaron faraon
Judaizm Religia żydowska Żydzi
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.