Amalekici to nie przypadkowy szczep spotkany po drodze. Amalekici to odwieczny wróg Izraela, to brat wiecznie zazdrosny, który teraz chce dokonać to, czego się nie udało Ezawowi: zabić Jakuba i odzyskać skradzione błogosławieństwo Izaaka (por. Rdz 27, link)! Tak samo jak Ezaw zamierzał zabić Jakuba, Amalek jest zdecydowany, aby zgładzić Izraela! Historia się na tym nie kończy, będzie ciąg dalszy tej historii w księdze Estery: tam Haman, potomek Amalekitów, będzie próbował zgładzić wszystkich Izraelitów (Est 3, 1)! Walka Izraela z Amalekitami będzie się ciągnąć bez końca, nawet król Samuel poleci Saulowi, żeby ten wykończył Amaletików (1 Sm 15)! Czyli wojna z Amalekiem to nie przypadkowa walka z przypadkowym ludem, to odwieczna walka której stawką jest życie albo śmierć!
Tak naprawdę niewolnictwo Izraelitów w Egipcie Amalekowi było na rękę. Amalek nie chce, żeby teraz Izraelici odzyskali wolność i dlatego atakuje ich już w pierwszych dniach po ich wyzwoleniu! Zauważcie, że nie ma żadnego racjonalnego powodu, dla którego Amalek chciałby zaatakować Izraelitów. Amalek nie potrzebuje powodu, aby walczyć z Izraelem, podobnie jak Ezaw i Jakub walczyli ze sobą już w brzuchu swojej matki, zanim jeszcze wymyślili powód do kłótni (por. Rdz 25, link)!
Sytuacja jest tragiczna: nienawiść panuje na świecie. Na szczęście po raz pierwszy w Biblii pojawia się bohater o imieniu Jozue (czyli Bóg zbawia), po hebrajsku Jehoszua, po grecku Jezus: (Wj 17, 9-10)
W walce z faraonem Bóg interweniował osobiście swoim Słowem (swoją MeMRaH - link). Odtąd Izraelici muszą się bronić sami. Jozue walczy wręcz, Mojżesz walczy modlitwą: podejmuje decyzję o wejściu na górę modlitewną. Laska trzymana przez Mojżesza reprezentuje prawdziwe źródło mocy, której Mojżesz jest jedynie nosicielem.
Zaczyna się bitwa, w tamtych realiach historycznych do bitwy prawdopodobnie wystawiło się od stu do trzystu wojowników. Redaktora nie fascynuje wcale walka wręcz, przenosi naszą uwagę na walkę duchową toczoną przez Mojżesza przy wsparciu Aarona i Chura: (Wj 17, 10-12)
Czego możemy się nauczyć z tej lekcji? Przede wszystkim tego, że dla wygranej niezbędne jest modlitwa wstawiennicza Mojżesza. Mojżesz staje się POŚREDNIKIEM. Bóg zbawia swój lud dzięki pośrednictwu sprawiedliwych (czyli dzięki modlitwie świętych). Mojżesz jest zapowiedzią wszystkich przyszłych świętych, którzy dzięki swojej ofierze wstawienniczej będą pośrednikami między Bogiem a ludźmi.
Niektórzy ojcowie Kościoła widzieli w obrazie modlącego się Mojżesza z wyciągniętymi ramionami trzymającymi Bożą laskę zapowiedź Jezusa z wyciągniągniętymi rękami na krzyżu, cierpiącego za ludzkość tak długo, aż zapłaci cenę całej sprawiedliwości za każdego z naszych grzechów, aż do osiągnięcia całkowitego zwycięstwa nad grzechem i szatanem.
Siła wojska wynika z siły modlitewnej jego pośredników. Całe niniejsze opowiadanie podkreśla pierwszeństwo modlitwy nad siłą militarną. Życie i śmierć, a więc przebieg historii, zależą od modlitwy. Jeśli w dzisiejszych czasach chrześcijanie ponoszą klęski na wszystkich polach jest to spowodowane najpierw tym, że osłabł ich zapał do modlitwy.
Modlić się to nie odmawiać jakiejś formuły raz na jakiś czas. Modlić się mamy nieustannie, dzień i noc. Wszelka praca, nawet najbardziej wytężona i z najlepszymi intencjami, nie przyniesie żadnego skutku, jeśli nie będzie poprzedzona i wsparta ciągłą modlitwą. Nasza moc pochodzi z modlitwy, nasza moc pochodzi od Boga.
Co nie zmienia faktu, że Jozue musiał walczyć w terenie. Nie możemy poprzestać na samej modlitwie. Modlitwa i działanie muszą iść w parze. Modlitwa musi doprowadzić nas do czynów, w przeciwnym wypadku byłaby obłudą.
Wracając do Refidim widzimy, że kiedy narody walczą z Izraelem, występują przeciwko Bogu, dlatego w szesnastym wersecie całe zdarzenie jest uogólnione i podsumowane. Amalek staje się symbolem wszelkiego wroga, zaś jego walka z Izraelem jest symbolem wojny wymierzonej przeciwko Bogu. Izrael musi bronić się w walce wręcz, ale kiedy Izrael wojuje, nie robi tego po to, aby narzucić swojej ideologii innym narodom. Izrael walczy dla uczczenia imienia Bożego, żeby światło zapalone przez Boga nie zgasło, żeby nadal być Bożym światłem w otaczającej ciemności. (Wj 17, 13-16)
Walka toczy się odwiecznie między wrogami Boga a Jego ludem, przy czym zwycięstwo przychodzi dzięki współpracy Boga i człowieka. W siedemnastym rozdziale mieliśmy ku temu dwa przykłady: Mojżesz musiał laską uderzyć skałę, ale to Bóg wydobył wodę ze skały. Później Jozue walczył wręcz i Mojżesz wstawienniczo, ale to Bóg dał zwycięstwo nad Amalekiem. Cała chwała należy się Bogu, stąd pamiętny napis Pan jest moim sztandarem. Nie można powiedzieć Izrael jest moim sztandarem, albo Mojżesz jest moim sztandarem, albo Jozue jest moim sztandarem. Cała chwała należy się Bogu.
Słowa kluczowe (dla wyszukiwarek)
Biblia Pięcioksiąg Tora
Stary Testament Tanach
Księga Wyjścia Szemot Exodus
Mojżesz Aaron faraon
Judaizm Religia żydowska Żydzi
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.