Próba oczyszczenia czeka każdego wierzącego...
Józef trafił do Potifara i znalazł się w bezpośrednim otoczeniu samego faraona. Józef się zmienił: spokorniał. Był nieznośnym i bezczelnym nastolatkiem, ale od tej chwili staje się człowiekiem sprawiedliwym. Nie poznaje się sprawiedliwego po tym, że jest doskonały i bez skazy. Sprawiedliwego poznaje się po jego pokorze. A poziom upokorzeń Józefa będzie wyjątkowy, stąd też tym większa będzie jego sprawiedliwość!
Znów widzimy w historii Józefa działanie mechanizmu wybrania. Na początku wybrany cieszy się ze swojego powołania. Myśli, że czymś zasłużył, myśli, że wybranie przyniesie mu jakiejś przywileje... I tak Józef popisywał się w swojej nowej tunice, miewał sny i się nimi chwalił... Wszystko w porządku, tylko że wybranie to nie odpoczynek. Ono poddaje wybranego próbom, ciężkim próbom, które mają na celu oczyszczenie go z całej jego manii wielkości!
Bycie wybranym oznacza również bycie oddzielonym, odrębnym, poświęconym. Takie jest znaczenie biblijnego słowa święty (Kadosz po hebrajsku). Biblijna świętość nie oznacza doskonałości moralnej, lecz fakt bycia innym, odrębnym. I tak w Biblii tylko Jeden jest doskonale święty: Bóg, który jest całkowicie transcendentny, oddzielony, inny. Aniołowie śpiewają: Kadosz! Kadosz! Kadosz Adonaj cewaot, czyli Święty, Święty, Święty, Pan Bóg zastępów! (Iz 6,3). Tutaj świętość jest w znaczeniu biblijnym, polega na fakt bycia innym, oddzielnym, wyjątkowym.
W Księdze Kapłańskiej wiele razy usłyszymy przykazanie Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! (Kpł 19,2; 20,7n.26; 21,6.8.15.23; 22,9.16.32). W takim znaczeniu: bądźcie inni, bądźcie wyjątkowi! I tak się wspaniale składa, że bycie wyjątkowym akurat należy do najgłębszych pragnień człowieka! Właśnie stąd się bierze nasza potrzeba sprawiedliwości, nasza potrzeba uznania... Ta potrzeba jest jeszcze głębsza, nie nasze pragnienie bycia kochanym, niż potrzeba jedzenia i picia! Jeśli się zostawi noworodka samego, bez kontaktu z kimkolwiek, umrze, nawet mając zapewnione jedzenie i picie! Bo noworodek najbardziej potrzebuje odczuwania, że jest unikatowy w czyichś oczach. To odczucie przychodzi mu zazwyczaj poprzez dotyk, poprzez słowo i czułość. Bez tego uczucia dziecko umiera!
Czyli bycie świętym w znaczeniu biblijnym polega na tym, aby odkryć, jak bardzo się jest wyjątkowym w oczach Boga. Tym samym człowiek staje się usprawiedliwionym, staje się sprawiedliwym. A to nie jest takie łatwe, bo można to przyjąć tylko przez wiarę. Abraham był dobrym tego przykładem.
Czyli świętym na wzór Boga się jest przez odkrywanie, do jakiego stopnia się jest wyjątkowym. Naszą świętość, naszą unikatowość, niepowtarzalność i oddzielność odkrywamy w kontakcie z Bogiem. Taka jest przynajmniej Boża droga.
Istnieje też ludzka droga, która dąży do tego samego w inny sposób. Tak się dzieje, kiedy szukamy u innych ludzi potwierdzenia własnego istnienia, kiedy próbujemy zdobyć uznanie innych ludzi. W tym celu rozwijamy różne strategie, ostatecznie zawsze chodzi o to, że chcemy się narzucać innym (czy to za pomocą naszej siły, naszej inteligencji, naszego piękna, naszego bogactwa itd.). Problem polega na tym, że w naszej głowie mamy wyidealizowany obraz samych siebie, a próbujemy narzucić innym ten właśnie wypaczony obraz. A skoro nam się tego nie udaje, stajemy się nieznośni: próbujemy go narzucić siłą albo podstępem. Stajemy się zazdrośni, knujemy intrygi, negujemy wszystko, co nam zadaje kłam itd. W taki sposób dajemy się wciągać w piekielną spiralę, która prowadzi nas do śmierci; to właśnie Biblia nazywa grzechem.
Józef w rozdziale 39 stoi na rozdrożu. Doświadcza na własnej skórze, na czym polega bycie wybranym. W obliczu jego wybrania zazdrośni bracia zamierzali go zabić. Jak na to Józef zareaguje? Czy będzie szukał zemsty? Jeśli tak, upodobni się do Kaina, Ezawa albo Saula... Alternatywną drogą jest droga pokory, poniżenia. Józef musi nauczyć się słuchać Boga, Tego, który go wybrał. Józef nie będzie figurą króla, ale będzie figurą proroka. Józef jest kluczowym człowiekiem, bo dzięki niemu narodzi się lud Izraela, który wyjdzie z Egiptu pod wodzą Mojżesza. Ale sam Józef nie będzie królem, tylko pokornym sługą Pańskim, który zniknie po wykonaniu swojego zadania. Faktycznie, nie mówimy o Bogu Abrahama, Izaaka, Jakuba i Józefa, tylko zawsze mówimy o Bogu Abrahama, Izaaka i Jakuba. Józef nie jest patriarchą, pozostaje tylko synem Izraela, bratem pośród swoich braci
Życie Józefa jest jednym wielkim proroctwem! Józef jest poniżony, ale Bóg nie opuszcza go w tym poniżeniu, a nawet mu błogosławi, bo, jak mówi psalm 1, sprawiedliwy odnosi sukces we wszystkich swoich przedsięwzięciach.
Słowa kluczowe (dla wyszukiwarek)
Biblia Stary Testament Tanach
Księga Rodzaju Bereszit Genesis
Pięcioksiąg Tora
Historia biblijna
Archeologia biblijna
Józef Juda Jakub Izrael Abraham Izaak
Judaizm Religia żydowska Żydzi
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.