Obrzezanie jest trudnym tematem, bo jest obrzędem pozwalającym na dołączenie do Ludu Wybranego. Stwierdziliśmy już, że poza Kościołem nie ma zbawienia (odsyłam do odpowiedniego odcinka, link powyżej). Skoro poza wspólnotą wierzących nie ma zbawienia, dlatego obrzęd dołączenia do tej wspólnoty ma charakter zbawczy. Subtelność intelektualna polega na tym, że obrzęd obrzezania sam w sobie nie daje zbawienia. Abraham na przykład został uznany za sprawiedliwego już przed obrzezaniem, jak to podkreślił święty Paweł:
Abraham jest przykładem tego, że zbawienie pochodzi od wiary a nie od obrzezania, ale zauważmy, że wiara Abrahama owocowała uczynkami, czyli posłuszeństwem Prawu Bożemu (Prawu Miłości), jak to wyjaśniał święty Jakub:
Czy zbawienie w końcu przychodzi z zachowania Prawa czy z samej wiary? Trzeba przyznać, że takie rozróżnienia są dość subtelne. Święty Paweł próbował wyjaśnić te tematy, ale jego pisma są trudne do zrozumienia dla nas, którzy nie znamy Pięcioksięgu. Próbował z jednej strony wyjaśnić, że samo zachowanie Prawa nie przynosi zbawienia, choć Prawo Mojżeszowe nie zostało obalone.
Paweł zwalczał mentalność odziedziczoną od religijności głoszącej, że pobożny żyd będzie zbawiony dzięki uczynkom, czyli dzięki skrupulatnemu przestrzeganiu wszystkich Bożych Przykazań. W tej perspektywie człowiek staje się sprawcą własnego zbawienia, a to udaremnia zbawcze Dzieło Krzyża. Pierwsi chrześcijanie, którzy w ogromnej większości byli pobożnymi żydami, musieli przewartościować własne przestrzeganie Prawa Bożego, a przykazanie o obrzezaniu stało się ogniskiem zapalnym tej dyskusji, bo do tej pory ono uwarunkowało przynależność do wspólnoty wierzących, do wspólnoty zbawionych.
Już w Starym Testamencie obrzęd obrzezania sam w sobie nie był wystarczający do wejścia w Przymierzu z Bogiem. Potrzebna była jeszcze skrucha serca (por. Maria Valtorta, Poemat Boga-Człowieka, VI.8). Aby otrzymać pokój od Boga, czyli uświęcenie i chwałę, człowiek musi mieć dobrą wolę. Rana obrzezania byłaby daremna, gdyby w wierzących nie było dobrej woli osiągnięcia wyzwolenia siebie i uświęcenia (por. Maria Valtorta, Poemat Boga-Człowieka, VI.10). Już w Księdze Powtórzonego Prawa Mojżesz wyjaśniał Ludowi, że Bogu zależy bardziej na obrzezaniu serca (czyli na obrzezaniu duchowym) niż na obrzezaniu materialnym:
Samo pojęcie duchowego obrzezania zwraca naszą uwagę na to, że mechaniczne przestrzeganie Bożych przykazań nie przynosi zbawienia, ale ma być połączone z postawą skruchy i pokory. Obrzezanie duchowe objawia się na zewnątrz przestrzeganiem Prawa Bożego w duchu i w prawdzie. Obrzezanie wyrażało chęć posłuszeństwa Prawu Bożemu. W Starym Przymierzu dołączenie do Ludu Zbawionych było opłacane krwią napletka, w Nowym Przymierzu dołączenie do Ludu Zbawionych jest opłacane Krwią Chrystusa. Prawo obrzezania nie zostało zniesione, ale zostało uduchowione i przyjęło formę sakramentu chrztu, jak czytamy w liście do Kolosan:
W Nowym Przymierzu obrzezanie duchowe jest dokonane przez samego Jezusa, arcykapłana Świątyni Niebieskiej (por. Hbr 8,1), w formie chrztu jako zanurzenie we Krwi wypływającej z otwartego boku Jezusowego. Duchowe obrzezanie dokonuje się cięciem na sercu człowieka i usuwa pierścień potrójnej pożądliwości (por. Maria Valtorta, Poemat Boga-Człowieka, IV.205): pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha życia (por. 1 J 2,16.) które poddają człowieka przyjemnościom zmysłowym, pożądaniu dóbr ziemskich i afirmacji siebie wbrew nakazom rozumu. (KKK 377). Obrzezanie serca polega na wyzbyciu się tych pożądliwości.
Czy jednak chrzest jest wystarczający do zbawienia? Czy każdy ochrzczony będzie zbawiony? Nie. Tu jest kolejna trudność do zrozumienia. Mianowicie posłuszeństwo Prawu Bożemu samo w sobie nie przynosi zbawienia, ale nieposłuszeństwo Prawu Bożemu może nam zbawienie odebrać.
Materialne przestrzeganie Prawa Bożego samo przez się nie przynosi zbawienia. Liczy się posłuszeństwo Woli Bożej w miłości, w duchu i w prawdzie.
Podsumowując: pierwsi chrześcijanie musieli stanowczo zerwać z żydowską mentalnością, która uważa, że samo przestrzeganie Prawa Bożego przynosi zbawienie, podczas gdy zbawienie płynie wyłącznie z Krzyża Jezusowego, choć poprzez porzucenie Prawa Bożego można to zbawienie stracić. Nasza wiara prowadzi nas do przestrzegania Prawa Bożego, już nie w duchu bojaźni tak jakby nasze posłuszeństwo wysłużyłoby nam zbawienie, ale w miłości i w wolności jako wyraz naszej wdzięczności Bogu za darmowy dar zbawienia.
W Nowym Przymierzu obrzęd obrzezania został zastąpiony sakramentem chrztu, który dokonuje obrzezania na duchu. Krew obrzezania oznaczająca oczyszczenie z pożądliwości, która doprowadziła Adama do utraty synostwa Bożego została zastąpiona najczystszą Krwią Chrystusa. Ale sam obrzęd chrztu nie może być mechanicznym, pustym gestem. Musi być powiązany z miłością do Boga i z wyrzekaniem się szatana, świata i ciała (por. Maria Valtorta, Poemat Boga-Człowieka, VI.21). #613DP
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.