CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych.
W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż zwykle.
W opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz!
Wynoś się
Ref.
Wynoś się z mojego życia
Wynoś się już nie chcę cię więcej znać
Wynoś się z mojego życia
Wynoś się stąd kurwa mać !
Już tyle błędów popełniłem
I nimi w sobie coś zabiłem (może siebie)
Choć nie wiem czy kiedykolwiek sobą byłem
3x Czy tylko być sobą śniłem
Nie jedna chora myśl mnie zasmuci
Czy moja dobra cząstka jeszcze do mnie powróci
Na razie tak jakbyśmy byli w kajdanach skłóci
Gdy przed oczami mam widok pierdolonych szczęśliwych ludzi
Coś dzieje się we mnie, z moją psychą
Coś dzieje się we mnie, słyszę czyjś chichot
Zagłaskali siebie na śmierć ! miłością i pychą
Ty o tym wiesz lecz teraz siedź cicho
Lepiej wieź mnie do nich do ich nieba autostradą
lecz Zapomniałeś że nasze dusze tam nigdy nie dojadą!
Ref.
Wynoś się z mojego życia
Wynoś się już nie chcę cię więcej znać
Wynoś się z mojego życia
Wynoś się stąd kurwa mać
Już tyle błędów popełniłem
I nimi w sobie coś zabiłem (może siebie)
Choć nie wiem czy kiedykolwiek sobą byłem
3x Czy tylko być sobą śniłem
By zmienić umysł swój tak dużo dałbym
lecz Nie potrafię z losem iść w bój więc tylko chciałbym
(Śmierć) Z sobą nie skończę
(Śmierć) Choć w pustce zawieszony
Siebie nie wyłączę
choć zrozpaczony
W wyborach się plącze, moje chore myśli
którą drogę wybrać mam mi tego nie powiedzą
taki gość jak ja nie może być autorytetem
Nadziei szukam ze świecą
Tak łatwo zabić się pistoletem
Tracę przytomność, Lecę na łeb z impetem
Czy to jest wolność dla samotności?!
Oddaliłem się od siebie
Już nie mam z sobą styczności!!
Ref.
Wynoś się z mojego życia
Wynoś się już nie chcę cię więcej znać
Wynoś się z mojego życia
Wynoś się stąd kurwa mać
Już tyle błędów popełniłem
I nimi w sobie coś zabiłem (może siebie)
Choć nie wiem czy kiedykolwiek sobą byłem
3x Czy tylko być sobą śniłem
Oddaliłem się od Boga, od boskiej opatrzności
O swoje życie ze śmiercią gram w cholerne kości
I przed siebie, przed siebie, przed siebie na ślepo pędzę
Ja i cień trzymamy się za nasze cholerne ręce
Oddaliłem się od kółek wzajemnej adoracji
Oddaliłem się od waszych ludzkich fascynacji !
Pytasz mnie jak zdobyć swoje szczęście
nie pytaj się mnie, ja tego nie wiem, Oblałem je na teście
odpierdolcie się wreszcie, odpierdolcie się wreszcie !
Problemów mam więcej niż dwieście
i Czekam na nadejście burzy
Która zmiecie aniołów Stróży!!
Wasza Miłość, wasz Spokój, wasze Zrozumienie
moja Złość, mój Niepokój, moje Odrzucenie !!
Jestem pasożytem nie nazwali mnie imieniem
Wskaż we mnie palcem rzuć we mnie kamieniem !
Jestem pasożytem nie nazwali mnie imieniem
Wskaż we mnie palcem rzuć we mnie kamieniem !
Jestem pasożytem nie nazwali mnie imieniem
Wskaż we mnie palcem rzuć we mnie kamieniem !
5x Skurwysyny!!
Nikt nie jest bez winy
nie proś mnie o cichszy ton
Skurwysyny!!
Nikt nie jest bez winy
Ani ty, ani ty, ani on!!!
Skurwiele za swe grzechy
przez wieczność będą płacić
złe sprawy we mnie drzemią
może będą chcieć mnie zgładzić
nazwą epidemią
z którą nie mogą sobie poradzić
upajam się chemią
chciałbym siebie utracić
Wynoś się z mojego życia
Wynoś się już nie chcę cię więcej znać !
Wynoś się z mojego życia
Wynoś się stąd kurwa mać !!
wynoś się smutku
zamknięty w sobie
musiałem przerwać te milczenie
wynoś się mój bólu
wynoś się moje cierpienie
WYPIERDALAJ !!!
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.