"Lemingi" teraz słuchajcie: TU154 stracił zasilanie na 15-tym metrze po wcześniejszym zderzeniu z brzozą na 6-tym metrze. Czy wszystko już jasne? Jakby co to trzymamy się tej wersji. Jak oni będą łgać dalej?
Teraz na poważnie...
Miller stwierdzając że samolot był sprawny do momentu uderzenia w ziemię, stara się ukryć fakt obezwładnienia samolotu na wysokości 15-17m.
Beczkę wykluczył odczyt z komputera pokładowego.Samolot leciał prosto, minął rejon "pancernej brzozy" pokonał odległość około 150m wznosząc się wznosząc i z wysokości 15-17M runął w lasek.
Kategoria: Prosto z Polski
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.