Ostatnia scena: Filmowy sierżant był za rzadki. Więc Stanley postawił przed kamerą prawdziwego żołdaka, który jak widać spisał się idealnie. A scena z filmu "Mechaniczna Pomarańcza" to pewnie chodzi o "Deszczową piosenką". Reżyser - Stanley, he - zapytał głównego aktora czy zna jakąś piosenkę. Malcolm McDowell odpowiedział że zna tylko jedną - "Deszczowa piosenkę". Ogólnie ten film został ocenzurowany i troszkę powycinano. A co do samego Stanleya Kubricka, to koleś doprowadził do załamania psychicznego jakiegoś aktora - nie pamiętam nazwiska. Reżyser potrafił bez końca - rekord to podobnież 127 - powtarzać ujęcia. I to sceny pozornie mało istotne dla fabuły filmu.
Odpowiedz
anonim210(*.*.178.210)2020-07-23 02:50:440
@anonim121: Coś gdzieś poczytałeś i guzik z tego zrozumiałeś. Aktor grający sierżanta Hartmana to znany i świetny drugoplanowy aktor Lee Ermey, to on odtwarzał tę postać od początku, a było mu lekko i był taki rewelacyjny, bo sam był kiedyś sierżantem w siłach USA i to nie byle gdzie, bo w Wietnamie.
Odpowiedz