Cykliczny reset cywilizacji, to zdarzenie, które pojawia się co 676 lat i przynosi na świecie wiele katastrof, trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów, zmian klimatycznych [HAARP, CHEMTRIALS itp] oraz nowych chorób [BIG PHARMA - Laboratoria produkujące zaraze - Patenty na wszystkie wspólczesne choroby - Made in US, UK itd.]
Według co niektórych badaczy zjawisko pojawia się cyklicznie co 676 lat. Niektóre państwa i rządy o tym wiedzą i po cichu do tego się przygotowują. Budują tajne i olbrzymie bunkry pod ziemią na wypadek fal tsunami i trzęsień ziemi.
Reset cywilizacji to nie tylko rok 2024. Tutaj badacze się mylą i on jest rozciągnięty na kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Jego początek obecnie można datować na 11 września 2001, kiedy zaczęła się wojna z terroryzmem. A kiedy się skończy? Prawdopodobnie dopiero po 2042-2043 roku. A więc rok 2024 to tylko środek całego zdarzenia, a nie jakąś szczególna data, gdzie czeka nas niewiadomo co. Co prawda w 2024 roku mogą nas czekać różne trudne zdarzenia jak wzmożona aktywność wulkanów czy trzęsień ziemi, a nawet sporych zapadlisk w różnych częściach świata.
Reset cywilizacji to nie tylko epidemie. To także konflikty wojenne na świecie. Przecież już teraz stoimy u progu wielkiej wojny na Bliskim Wschodzie, która może zamienić się w starcie USA - Iran/Chiny. Dodatkowo może przy tym pojawić się też dodatkowo wiele innych lokalnych wojen jak Indie - Pakistan, rozgorzeć konflikt na Bałkanach czy w Afganistanie, gdzie może dojść do wojny z rządzącymi Talibami oraz nawet o Tajwan, który Chiny uznają za swoją zbuntowaną prowincję. Tak też było po 1300 roku w Europie, gdzie przecież trwała wojna stuletnia.
Jak widać reset cywilizacji to nie tylko teoria, ale również praktyka, z którą mamy do czynienia cały czas i na razie niestety prędko się nie zakończy i bardzo poważnie zmieni nasz świat.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
