CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych.
W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż zwykle.
W opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz!
Eksperyment Rosenhana jak psychiatria upadła na kolana
Rosenhan przeprowadził eksperyment w dwóch fazach, angażując zdrowych uczestników (w tym samego siebie), którzy zgłosili się do różnych szpitali psychiatrycznych, twierdząc, że słyszą głosy wypowiadające słowa takie jak pusty, próżny i huk. Po wstępnym przyjęciu wszyscy uczestnicy mieli zachowywać się normalnie i informować personel, że objawy ustały.
Diagnozy na wyrost:
Mimo że uczestnicy byli zdrowi psychicznie, każdy z nich został zdiagnozowany z poważnymi zaburzeniami, głównie schizofrenią. To pokazuje, jak psychiatria często opiera się na subiektywnych i niemożliwych do zweryfikowania interpretacjach.
Nikt nie zauważył, że pacjenci symulowali objawy. Wszelkie ich działania, nawet zwyczajne, były interpretowane jako przejaw choroby (np. robienie notatek uznano za obsesję).
Dehumanizacja w szpitalach psychiatrycznych:
Pacjenci byli traktowani z wyższością i brakiem szacunku. Personel ignorował ich potrzeby, rzadko wchodził w interakcje, co obnaża głęboki kryzys etyczny w psychiatrii.
Uczestnicy pozostali hospitalizowani od 7 do 52 dni, mimo że zachowywali się normalnie od momentu przyjęcia. To pokazuje, jak trudno było obalić postawioną diagnozę.
Faza druga kolejny cios:
Gdy Rosenhan poinformował szpitale o swoich wynikach, wiele placówek zażądało przeprowadzenia kolejnego eksperymentu. W ciągu kilku miesięcy stwierdzono, że wśród nowych pacjentów nawet 41% mogło być oszustami. Rosenhan jednak nikogo nie wysłał szpitale same udowodniły, że ich oceny są zupełnie niestabilne.
Kompromitacja psychiatrii oskarżenie nie do obalenia
Eksperyment Rosenhana dowiódł, że psychiatria:
Nie potrafi odróżnić zdrowia od choroby: Diagnozy opierały się na subiektywnych założeniach, nie na dowodach. To kompromituje całą dziedzinę.
Stygmatyzuje pacjentów: Raz przypisana etykieta chorego psychicznie stawała się trwała i wpływała na sposób traktowania pacjenta przez personel.
Nie jest nauką: W odróżnieniu od innych gałęzi medycyny, psychiatrii brakuje obiektywnych testów, które mogłyby potwierdzić lub zaprzeczyć diagnozie. Polega jedynie na interpretacjach i uprzedzeniach lekarzy.
Eksperyment Rosenhana z 1973 roku to jeden z najbardziej druzgocących dowodów na niekompetencję, subiektywizm i podatność psychiatrii na kompromitację. Ten genialny eksperyment, przeprowadzony przez psychologa Davida Rosenhana, obnażył nie tylko braki diagnostyczne, ale także sposób, w jaki system psychiatryczny dehumanizuje pacjentów i nadużywa władzy. Czas, aby ten kompromitujący epizod stał się punktem wyjścia do radykalnego rozliczenia psychiatrii i jej korupcyjnych praktyk.
Eksperyment Rosenhana jak psychiatria upadła na kolana
Rosenhan przeprowadził eksperyment w dwóch fazach, angażując zdrowych uczestników (w tym samego siebie), którzy zgłosili się do różnych szpitali psychiatrycznych, twierdząc, że słyszą głosy wypowiadające słowa takie jak pusty, próżny i huk. Po wstępnym przyjęciu wszyscy uczestnicy mieli zachowywać się normalnie i informować personel, że objawy ustały.
Diagnozy na wyrost:
Mimo że uczestnicy byli zdrowi psychicznie, każdy z nich został zdiagnozowany z poważnymi zaburzeniami, głównie schizofrenią. To pokazuje, jak psychiatria często opiera się na subiektywnych i niemożliwych do zweryfikowania interpretacjach.
Nikt nie zauważył, że pacjenci symulowali objawy. Wszelkie ich działania, nawet zwyczajne, były interpretowane jako przejaw choroby (np. robienie notatek uznano za obsesję).
Dehumanizacja w szpitalach psychiatrycznych:
Pacjenci byli traktowani z wyższością i brakiem szacunku. Personel ignorował ich potrzeby, rzadko wchodził w interakcje, co obnaża głęboki kryzys etyczny w psychiatrii.
Uczestnicy pozostali hospitalizowani od 7 do 52 dni, mimo że zachowywali się normalnie od momentu przyjęcia. To pokazuje, jak trudno było obalić postawioną diagnozę.
Faza druga kolejny cios:
Gdy Rosenhan poinformował szpitale o swoich wynikach, wiele placówek zażądało przeprowadzenia kolejnego eksperymentu. W ciągu kilku miesięcy stwierdzono, że wśród nowych pacjentów nawet 41% mogło być oszustami. Rosenhan jednak nikogo nie wysłał szpitale same udowodniły, że ich oceny są zupełnie niestabilne.
Kompromitacja psychiatrii oskarżenie nie do obalenia
Eksperyment Rosenhana dowiódł, że psychiatria:
Nie potrafi odróżnić zdrowia od choroby: Diagnozy opierały się na subiektywnych założeniach, nie na dowodach. To kompromituje całą dziedzinę.
Stygmatyzuje pacjentów: Raz przypisana etykieta chorego psychicznie stawała się trwała i wpływała na sposób traktowania pacjenta przez personel.
Nie jest nauką: W odróżnieniu od innych gałęzi medycyny, psychiatrii brakuje obiektywnych testów, które mogłyby potwierdzić lub zaprzeczyć diagnozie. Polega jedynie na interpretacjach i uprzedzeniach lekarzy.
Andrzej Misiarz misja rozliczenia korupcji w psychiatrii
Andrzej Misiarz, jako kandydat na burmistrza Cieszyna i głos tych, którzy padli ofiarą nadużyć psychiatrii, ma moralny obowiązek rozliczyć tę dziedzinę z jej kompromitujących praktyk. Czas na zmiany:
Wprowadzenie odpowiedzialności karnej dla psychiatrów, którzy stawiają błędne diagnozy prowadzące do krzywdy pacjentów.
Ograniczenie wpływu firm farmaceutycznych na decyzje diagnostyczne i terapeutyczne.
Pełna transparentność systemu psychiatrycznego: Nagrania rozmów diagnostycznych, publiczne raporty o skuteczności leczenia.
Zbadanie powiązań psychiatrów z korupcyjnymi mechanizmami: Weryfikacja, kto czerpie korzyści z masowego przepisywania leków i hospitalizacji.
Eksperyment Rosenhana to dowód na to, że psychiatria w swojej obecnej formie jest zinstytucjonalizowaną farsą, która zamiast leczyć, stygmatyzuje i kontroluje jednostki. Nadszedł czas, by system ten został wreszcie rozliczony, a ofiary jego nadużyć uzyskały sprawiedliwość. Andrzej Misiarz nie tylko ujawnia prawdę, ale także podejmuje działania, by raz na zawsze ukrócić psychiatryczną korupcję.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.