CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych.
W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż zwykle.
W opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz!
Otwieramy ostatnią część Księgi Liczb, która nagle dokonała znacznego skoku czasowego, skoro cała pozostała część pięcioksięgu będzie opisywać wydarzenia z ostatniego roku przed wejściem do Ziemi Obiecanej. Od poprzednich wydarzeń dzieli nas więc 39 lat, podczas których poprzednie, wiarołomne pokolenie Izraelitów zgodnie z własnym życzeniem dokończyło żywota na pustyni. Skarb obietnicy danej Abrahamowi na szczęście się nie zatracił, drugie pokolenie Izraelitów musi teraz zmierzyć się z tym skarbem. Musi dorosnąć do jego dźwigania, stąd nadchodzące próby, które pomogą mu w procesie dojrzewania.
Śmierć matki zaznacza definitywny moment zerwania z dzieciństwem, co jest tutaj nam lapidarnie opowiedziane w jednym wersecie wspominającym o śmierci Miriam, siostry Mojżesza i Aarona, która uchowała niemowlę Mojżesza od śmierci umieszczając go w arce płynącej nad wodami Nilu (odsyłam do odcinka z samego początku Księgi Wyjścia, Wj 2 - link), która podtrzymała pieśń dziękczynną po przekroczeniu wód Morza Czerwonego (Wj 15 - link). Niestety stała się też pierwszą osobą trędowatą w Izraelu, skutkiem jej grzechu języka przeciwko Mojżeszowi (Lb 12 - link). Więcej o niej nie wiemy, ale mimo wszystko Miriam zapisała się w pamięci Ludu Wybranego jako kluczowe narzędzie w Bożych rękach, traktuje się ją jako położną Ludu Wybranego, jako tę która asystuje przy jego narodzeniu i wychowaniu.
Woda odgrywała szczególną rolę w kluczowych chwilach jej życiorysu: najpierw wody Nilu, później wody Morza Czerwonego. Ciekawe jest też zestawienie pierwszego i drugiego wersetu naszego rozdziału: Miriam zmarła i natychmiast zabrakło wody, co trochę daje do zrozumienia, że Miriam przyczyniała się do dostępności tej wody, tak przynajmniej ją zapamiętała tradycja ustna, którą odnajdujemy w Targumie, czyli w parafrazie Biblii na język Aramejski z czasów Jezusa:
W Księdze Wyjścia mieliśmy ważne wydarzenie w Meriba, czyli w miejscu próby (albo kłótni), kiedy Bóg dał Izraelitom źródło wody tryskającej ze skały (Wj 17 - link), które to źródło jak mówiliśmy w naszym komentarzu było duchową skałą towarzyszącą Izraelitom przez cały czas ich wędrowania przez pustynię. Można to interpretować dosłownie jak to robią rabini ortodoksyjni: że skała cudownie przenosiła się z miejsca na miejsce. Można to też zrozumieć symbolicznie, że gdziekolwiek Izraelici by nie obozowali, tam zawsze znajdowali źródło wody. Zresztą szlaki pustynne z konieczności prowadzą od jednego źródła do drugiego, dlatego niektórzy przypuszczają nawet, że Miriam mogła zajmować się ustaleniem trasy ze względu na jej znajomość położenia tych źródeł. Tak czy inaczej wszelka woda jest darem łaski Bożej, a tradycja w zestawieniu informacji o braku wody ze śmiercią Miriam doszła do wniosku, że woda była dana właśnie ze względu na zasługi Miriam.
Rabini długo zastanawiali się nad samym imieniem Miriam i doszli do wniosków, które mogą interesować chrześcijan, skoro imię Miriam to hebrajska wersja imienia Maryi. Oddzielając spółgłoski o samogłosek w hebrajskim słowie MiReYaM, otrzymujemy z jednej strony spółgłoskę ReSz, które oznacza POCZĄTEK, oraz samogłoski MeM - Jod - MeM, które razem tworzą słowo MaJiM, czyli po hebrajsku WODY. Gdzie w Biblii mamy opowieść o POCZĄTKU i o WODACH? W pierwszym zdaniu Biblii, które brzmi Na POCZĄTKU stworzył Bóg! Drugiego dnia stworzenia pojawiły się MaJiM, czyli dwa zbiorowiska wód: wody pod sklepieniem i wody nad sklepieniem (właśnie z tego powodu niebo jest niebieskie i dlatego deszcz kapie z góry: bo się przedostaje z wód nad sklepieniem - tak starożytni wyobrażali sobie wszechświat). Bóg rozdzielił te dwa zbiorowiska wód. W jakim celu? Po to, aby wody przepuściły światło. Nie mówimy o materialnym świetle gwiazd i słońca, ale o niematerialnym świetle z pierwszego dnia stworzenia - o świetle życia. To światło życia pojawiło się na POCZĄTKU, zostało zrodzone przez Boga i przyszło na świat przechodząc przez wody, które musiały się rozstąpić i podzielić na wody podziemne i podniebne, aby światło życia mogło ożywić całe stworzenie. Z tej perspektywy światło, podobnie jak każde dziecko, przychodzi na świat poprzez utorowanie sobie drogi przez wody. Stąd właśnie w samym imieniu Miriam odnajdujemy pojęcia stworzenia, rodzenia i wcielenia. Teraz zaczyna się jeszcze większa gimnastyka intelektualna: wody są rodzone przez POCZĄTEK (czyli Boga jako początek wszystkiego), ale te wody same przepuszczają ten POCZĄTEK (jako światło) do świata - stworzonego przez ten właśnie POCZĄTEK. Tak więc kontemplując pojęcia początku, światła i wody możemy intuicyjnie pojmować inną tajemniczą zależność: Przez Niego i dla Niego wszystko zostało stworzone (Kol 1, 16). Dotykamy tutaj najwznioślejszych tajemnic wszechświata, dlatego musimy bardziej opierać się na kontemplacji niż na racjonalizmie.
Biblia Pięcioksiąg Tora
Stary Testament Tanach
Księga Liczb Bemidbar Numeri
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.