Awaryjne lądowanie na bagnach Cessny 150, stało się gorącym tematem ostatniego miesiąca, głównie dlatego , że samolot wylądował na warszawskim Wawrze. Brak zabezpieczenia wraku skłoniło wiele osób do prób odwiedzin Cessny, robienia sobie zdjęć na tle samolotu. Jednak jak sam się przekonałem na własnej skórze, jest to dość niebezpieczna zabawa. Samolot leży w bagnistym terenie, woda momentami sięga nawet półtora metra, a w promieniu stu metrów od wraku widać w wodzie ślady benzyny lotniczej. Powiem szczerze, że była to dla mnie jedna z najtrudniejszych eksploracji. Dwa dni wcześniej, straż pożarna musiała ewakuować nastolatka,który został uwięziony właśnie na tych mokradłach, a też tylko chciał zobaczyć wrak. Stanowczo odradzam wam podejmowania takiego ryzyka. Zapraszam teraz na film z tego miejsca.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
