Kierowca tego samochodu, starsza pani była przekonana, że stoi na zielonym pasie. Tak wyjaśniała policjantom. Wracała z pracy z apteki i na autostradzie zaczęło jej się wydawać, że nie ma świateł. Postanowiła to sprawdzić - stanąć w poprzek i poświecić w barierki
Policjanci przesłuchali 77-letnią kierującą toyotą. Tłumaczyła się, że w trakcie jazdy zauważyła, że coś jest nie tak ze światłami w jej pojeździe. Chcąc to zweryfikować zjechała na pas zieleni po lewej stronie. Wcześniej upewniła się, że nic nie jedzie z tyłu, skręciła i postawiła pojazd przodem do betonowych barierek. W jej mniemaniu pojazd stał w bezpiecznym miejscu. Według zeznań kierującego volkswagenem samochód 77-latki był nieoświetlony, a tył stał na jezdni. Cud, że się nic nie stało. Policjanci zatrzymali tej pani prawo jazdy, a sprawa będzie miała finał w sądzie.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.