Autorzy ukazują fenomen kariery jednego z wielu oficerów KGB - Władimira Putina. Dzięki wsparciu możnych protektorów, m.in. Jelcyna, piął się szybko w górę po kolejnych szczeblach służbowej hierarchii. Za jego rządów w Czeczenii zginęło 120 tysięcy ludzi. Odpowiada on również za tragiczne w skutkach użycie jednostek specjalnych na moskiewskiej Dubrowce i w Biesłanie. Większość Rosjan nie chce jednak słuchać krytyki pod adresem swojego prezydenta. Cenią go za stanowczość w walce z oligarchami oraz twarde stanowisko w kontaktach z nieprzychylnym Rosji Zachodem.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.