Prosiaczek bardzo ładnie śpiewa. Przyjaciele organizują mu koncert, z prawdziwą widownią, prawdziwą sceną i plakatami oraz zaproszeniami. Gdy Prosiaczek widzi, gdzie będzie występował, dopada go trema, traci głos i na próbie generalnej nie może wydobyć z siebie żadnych dźwięków. Superdetektywi postanawiają odszukać stracony głos przyjaciela. Znajdują go w wannie...
Według uwielbiających się bawić przyjaciół, Królik jest zbyt poważny. Uważają, że za dużo pracuje i pragną, by się z nimi pobawił. Okazuje się jednak, że żarty i zabawy, które odpowiadają Kubusiowi, Tygryskowi, czy Tosi, nie podobają się Królikowi. Taniec limbo w jego wykonaniu pieczętuje klęskę przyjaciół. Królik odchodzi do domu zbolały i rozczarowany.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.