A ten slasher opowiada tym razem o mordercy ciachającym nadpobudliwych seksualnie małolatów na stoku narciarskim. Uroczo, czyż nie...
Na pewno warto oglądać.
Ostatnio widziałam reklamę perfum Armaniego w tv, czarno białą, z mężczyzną w roli głównej pięknym jak Adonis.
Pomyślałam wówczas, że niech sobie ta zdegenerowana poprawność polityczna pokazuje niezbyt szczupłe ciałka obojga płci w reklamach golarek i tamponów, skoro to takie normalizujące (idiotyzm), nie są w stanie zdewastować piękna ani wmówić, że wszyscy są równie piękni w swoich ułomnościach. Pięknie wyrzeźbiony mężczyzna czy harmonijnie zbudowana kobieta zawsze będą wywoływać mimowolny nawet zachwyt, a zaniedbane ciała najwyżej uśmiech politowania. Ja tę reklamę oglądałam z otwartymi z zachwytu ustami, i jaka to była ulga po zalewie tych przeciętnych ciał w innych reklamach.
Bomba. Tylko tak dalej. Póki co to wyjątek ale może nastąpi rychły zwrot.
Nie uwierzycie czego ja swego czasu się naczytałam, w poważnych na pozór podręcznikach, Giddensa albo Aronsona, jakoby dzieciom już od najmłodszych lat wdrukowywano tylko jeden standard piękna przez książki z obrazkami. Znaczy się poczucie piękna to wyłącznie ledwie efekt presji środowiskowej. Oh, litości. Wszyscy wiemy, że to piramidalna bzdura.