Następne wideo
anuluj
avatar

Sojusz Lyrics
[Zwrotka 1: Rahim]
Kiedy DJ kładzie macki na placki
Dźwięk idzie w parze przez szlaczki na paczki
Under czy overground sound kozacki
Wystawiajcie czaszki z jaskiń, czas na igraszki!

[Zwrotka 2: Fokus]
Przybywamy w pokoju, otwieramy z buta drzwi
I od przedpokoju narobimy gnoju, Ty
Wciąż nie łapiesz tego niczym CCTV
WTF album piąty PHKZ


[Zwrotka 3: Rahim]
Nie lecimy z playbacku, my dajemy live
Choć robimy wciąż na przekór, czujemy light
Już prawie ćwierć wieku przemierzamy kraj
I zbieramy hype przez unikalny vibe. Ajt!

[Zwrotka 4: Fokus]
Epinefryny kop endorfinowy haj
Hip-hop nigdy stop, nigdy boom biddy bye bye
Kiedy bit hula jak hop, robię show, szał by night
Tobie obiecałem to, robię to a ty to ćpaj

[Refren: Fokus]
Przybywamy w pokoju, proponujemy sojusz
Teraz to już hałas i ani chwili spokoju
Ręce do góry cała sala, narobimy gnoju
Zero dołów, maksimum kolorów od beeforu
(my!) Przybywamy w pokoju, proponujemy sojusz
(wy!) Teraz to już hałas i ani chwili spokoju
(ty!) Ręce do góry cała sala, narobimy gnoju
(wy!) Zero dołów, maksimum kolorów od beeforu

[Zwrotka 5: Cheeba]
To nie, nie, nie, nie boimy się, szczerzymy się do bestii
Nie poddamy się, to nie ulga żadnej kwiestii
Ulica, nie widzi w moich oczach agresji
Ja też nie widzę w niej tylko zaułków ciemnych
Dla wszystkich bogatych i biednych, kumatych i biernych
Płynie jeden przekaz z tych paczek, paktu wiernych
Hałas dla tych, co wciąż tu są - hałas dla tych pierwszych
Salut!

You might also like
Diler liter
Pokahontaz
Średniowiecze
Pokahontaz
404
Pokahontaz

[Zwrotka 6: Fokus]
Wtedy kiedy DJ strzela w dupeczki jak w kaczki, przybywamy
My, nie hamuj, włącz wycieraczki
To strobo do padaczki, takich trzech jak nas dwóch
Nie ma tu ani jednego, wprawiam wszystko w ruch

[Zwrotka 7: Rahim]
Serio ziom, odjazd jak Hyperion
Co rok, plon, kosi, kosi łapki, las rąk
Treści są kodowane jak w chromosom
Ciś na złom z tą zardzewiałą teorią

[Zwrotka 8: Fokus]
Kici kici miau, resztą hau! kwestia paszy
Ciki, ciki blau, co to znaczy jak haszysz
Czy czym się raczysz, że myszy robią ci test 1,2,3
Czy między uszami masz klasyk?

[Zwrotka 9: Rahim]
Robimy ci sieczkę przez te nutki
Znów wyciskamy zdrów marzenia z tubki
Buch! Świecą grudki, dup sterczą sutki
Ruch, lecą słupki, loop jest za krótki...
Zrób coś z tym, man...

[Refren: Fokus]
Przybywamy w pokoju, proponujemy sojusz
Teraz to już hałas i ani chwili spokoju
Ręce do góry cała sala, narobimy gnoju
Zero dołów, maksimum kolorów od beeforu
(my!) Przybywamy w pokoju, proponujemy sojusz
(wy!) Teraz to już hałas i ani chwili spokoju
(ty!) Ręce do góry cała sala, narobimy gnoju
(wy!) Zero dołów, maksimum kolorów od beeforu


[Bridge: Cheeba]
Porozumienie między nami, dla tej miłości nie ma granic
Nie oddałbym tego, za nic, nie, nie, nie, nie, nie
Chociaż czasami pod nogami grunt znika i nic nie mamy
To pozwala nam żyć, więc przetrwamy
[Zwrotka 3: Young Igi]
(Yeaaah) Mówiłem zawsze, że pierdolę wszystkie szkoły (jebać)
W liceum też nie było mnie, grałem koncerty, sorry
Więc zanim się porobią spory, czy chcesz starej, nowej szkoły
Pomyśl, że istnieją ludzie co nie chodzą na wybory
Przedstawiciel trapu, zróbmy legalnymi prochy (yeah)
Prohibicja czyni zło i daje siano młodym
Szanuje korzenie, więc czuje dużo swobody
Jak dbasz o korzenie wychodzą soczyste topy (o-ow)
Nie (nie, nie) rób ze mnie idioty (yeah)
Wycisnę wszystko z tej kariery, co do joty (o-ow)
Bez (bez, bez) muzyki jak bez wody
Chuj mnie obchodzą wasze szkolne zawody (wooh)
Spałem na starych nauczycieli lekcjach (aah)
I spałem kurwa przy głupich moich koleżkach
Przysięgam, nie byłem ani tu, ani tam
Jestem samotnym wilkiem z bram, całkiem sam

Letnie dzieci letnie dzieci
Głupie cipy i cipowaci faceci
Koty kici kici kocić ich jak leci
Nie umieją czytać pisać to analfabeci
Chcą mówić o prawdzie żyją w Matrixie
Mają TEDxa siedzą na Netflixie
Zostawiają wprawdzie swoje śmieci w sieci bo
Focić byli wszędzie ale myśleć to już nigdzie
Ten gatunek zniknie Darwin ich przeleci
Beczy w swoich tekstach myślę „kurwa gdzie ci źle ci"
Cipko! Problemom wychodzi się naprzeciw
To jest hip hop. Ucz się szybko że życie kaleczy. To nie
Hipno ekrany czy śliczne reklamy rzeczy
Wpierdol gwarantowany nadchodzi zima stuleci. Płonąc
Dzieci z zapałkami płaczą nikt ich nie nauczył
Nikt im nie dał kluczy światło się nie świeci
Zimy życia ciężkie czasy
Tworzą ludzi silnych ludzi twardych
Letnich żywot ich świat na tacy
Wyhoduje rasę słabych jak proch marnych
Letnie dziecko tonąc w swym akwarium
Homo sedentarius pod ochroną
UNESCO
Opisuje świat kreatur i schematów za pomocą karykatur niczym
Mleczko
Idzie zima chłodny klimat powiedz jak ty to wytrzymasz kiedy zniknie
Słoneczko
Czy się zrekonfigurujesz albo tak zaadoptujesz jak Nosowska
Osiecką
Widzę to czarno wszystko marność
Nie pesymizm czyni mą przewidywalność
E Asasyni hardo mielą gębą gwarno a z kąpielą
Im wyleją ich nietykalność
Ci cisi mnisi siedzą ślepi jak Krecik
Tyci tyci wiedzą syci tępi. Bez beki
Wycisk dzieci rezon leci. Sezon 3. W sieci
Dajcie wskrzesić w sobie mózgu stretching
Zimy życia ciężkie czasy
Tworzą ludzi silnych ludzi twardych
Letnich żywot ich świat na tacy
Wyhoduje rasę słabych jak proch marnych


100 lat Lyrics
[Zwrotka 1: Rahim]
A więc wiedz, że wiem, że wiek mija
Kiedy  szereg spięć tam nam niezbyt sprzyja
Żeby  biec, drzeć ryja na wiec, hajer za frajer tyrał
Lecz całą haję rozwija mysłowicko wija
Bez względu na referendum i krewki PR
Szturm  błędów na tłum bez marchewki i kija
To  ziemia obiecana, nie niczyja, więc wyjazd!
Tak się roztoczyła chryja o autonomja
Oto  plan jak zgotować potop Szkopom
Powstania okupione przez krwotok i łez potok
To nie jest spoko! Oddajemy pokłon Pniokom
I tym ich familokom zamienionym na okop
A  propos oko za oko, ząb za ząb
Nigdy nie wiesz, po której ze stron stoi Twój dom
Śląski to mój schron, mocne korzenie jak dąb
Czarny kruk wśród wron
Komu bije dzwon, temu bije dzwon


[Refren / Cuty: DJ West]
Parę ładnych lat temu
Historia musi dalej się wieść
Cały czas siedzi w nas
Stare czasy... Codziennie mnie prowadzą
Parę ładnych lat temu
Historia musi dalej się wieść
Cały czas siedzi w nas
Stare czasy... Codziennie mnie prowadzą

[Zwrotka 2: Fokus]
To ci godom, mówią: "Idź się bić o dom"
I szczyćcie się sierotom i wdowom
Chciałeś żyć, umrzesz szybko i młodo
Mówią tym, co pochodzą stąd, skąd pochodzą
Kartą przetargową, struną narodową
Stu powodom, mnie ich słowa nie zwiodą
Złoto pod podłogą
Żyłą dochodową, dwulicowo, typowo
Poza tym region ma wyjątkową baśniowość
Ludzie, czując to, mówią swą mową
Opisując świat, wszechświaty tworzą
Niczym dym płynie rym, czym prym w tym wiodą
Chodzi o to, że nie wiesz, o co loto
Musiałbyś poczuć strach, gdy tąpnięcia przechodzą
Gdy nie wszyscy wychodzą, wszyscy się jednoczą
To jest ponad państwowość, pyrsk szyskim warjotom!

You might also like
404
Pokahontaz
ЯЛРС (ILDB)
SODA LUV
Йупи Йо (Yupi Yo)
Scally Milano

[Refren / Cuty: DJ West]
Parę ładnych lat temu
Historia musi dalej się wieść
Cały czas siedzi w nas
Stare czasy... Codziennie mnie prowadzą
Parę ładnych lat temu
Historia musi dalej się wieść
Cały czas siedzi w nas
Stare czasy... Codziennie mnie prowadzą

pokaż cały opis
W katalogu: filmy 3
5.0 / 5 Oceny: 1
1059 godzin bajek dla dzieci.
Włącz CDA Premium w mniej niż 2 minuty!
Nowe, wygodne metody aktywacji.
Komentarze do: pokahontaz mix - sojusz [Zwrotka 3: Young Igi] letnie dzieci -100 lat
Autoodtwarzanie następnego wideo
on
off

Logowanie