nigdy nie ma i nie będzie równości, zwłaszcza w obecnym ustroju - ten "silniejszy" (ambitny, nie bojący się pracy, wyzwań itp.) aktualnie jest dołowany choćby podatkiem dochodowym, a "słabszy" (nierób i leń) nagradzany zasiłkami. w tym materiale tak prawią - to jest równość?
chcę dużo pracować, bo chcę dużo zarabiać, to mi zabierają z przychodów, a nierobowi jeszcze dają pieniądze.. jak ktoś jest głodny, to zawsze znajdzie pracę!