CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych.
W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż zwykle.
W opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz!
Aaron, brat Mojżesza, przed chwilą stracił swoich dwóch starszych synów Nadaba i Abihu (link). Wydaje się, że Eleazar i Itamar, młodsi synowie Aarona, również powzięli jakąś inicjatywę własną: spalili poza obozem kozła ofiary przebłagalnej za winy społeczności (Kpł 9, 15). Niby postąpili zgodnie z przypisem z czwartego rozdziału gdzie jest napisane (Kpł 4, 21), że żertwa ofiarna musi zostać spalona poza obozem (link). Sęk w tym, że w tamtym miejscu mowa była o cielcu a nie o koźle. Co oznacza, że rozmawiamy o innej ofierze. Ofiarę z kozła poznamy dopiero w Księdze Liczb (Lb 28, 15), gdzie Bóg nakaże ofiarować kozła jako ofiarę przebłagalną za nieumyślne wykroczenia wspólnoty (korban chatat) na początku każdego miesiąca z okazji święta nowiu. Tamten rytuał zakłada, że tłuszcz żertwy ofiarnej jest spalony na ołtarzu, skóra, kości i wnętrzności mają być spalane poza obozem, ale kapłan ma obowiązek jedzenia mięsa z tej żertwy. W poprzednim akapicie Mojżesz bardzo wyraźnie poinstruował kapłanów o ich obowiązku z jedzenia żertwy ofiarnej. Jak widzicie, samo spalenie żertwy na ołtarzu nie jest jedynym aktem liturgicznym, spożywanie tej żertwy przez kapłanów jest również istotną częścią liturgii służącej do podniesienia całego stworzenia ku Bogu - przez człowieka
Wina Nadaba i Abihu była nadgorliwość i lekceważenie prawa liturgicznego, wina dwóch następnych synów Aarona wydaje się być błędem ludzkim - Eleazar i Itamar pogubili się w tych wszystkich przepisach. Reakcją dzisiejszych kapłanów na takie pomyłki jest często, że nic się nie stało, Bóg jest ponad tym wszystkim! To prawda, że Bóg jest ponad wszystkim, ale liturgia tak naprawdę nie została ustanowiona dla Boga - została ustanowiona dla człowieka. Dokładność i powaga kapłanów w odprawianiu liturgii nie służy Bogu, służy człowiekowi. Można na przykład często słyszeć takie stwierdzenie, że: nic się nie stanie, jeśli którejś niedzieli nie pójdę na Mszę świętą, Bóg jest ponad tym rygoryzmem. To prawda, że Bóg jest ponad rygoryzmem, ale kiedy ktoś raz zaniedbuje swoje obowiązki, potem przychodzi drugi raz i trzeci, w końcu taki ktoś dochodzi do wniosku, że w zasadzie chodzenie na Mszę nie jest aż tak bardzo potrzebne, najważniejsze jest bycie dobrym człowiekiem Takie podejście po prostu nie działa, nie sprawdza się na długą metę. Człowiek potrzebuje służyć Bogu cieleśnie. Miłość potrzebuje wyrazić się cieleśnie - w stosunku do drugiego człowieka, ale również w stosunku do Boga. Człowiek potrzebuje w swoim ciele doświadczyć ruch wzniesienia się ku Bogu. Do tego służy świątynia i najświętsze ofiary, które spożywa się fizycznie w jej wnętrzu.
Stąd niepokój Mojżesza szukającego brakującego kozła! Szesnasty werset jest centralnym miejscem całego pięcioksięgu i brzmi w oryginale: Wehet szeir ha chatat darosz darasz Mosze. Co dosłownie oznacza: I kozła przebłagalnego dla szukania szukał Mojżesz. W pięcioksięgu mam 79.976 słów. Matematyczna połowa tych słów wypada akurat w pustej przestrzeni między dwoma czasownikami darosz i darasz oba oznaczającymi szukać. Rabini wyciągają z tego taki wniosek, że na tym właśnie polega istota Tory: na poszukiwaniu przestrzeni, w której Bóg daje się odnaleźć przez tego, który Go poszukuje. Bóg tam czeka też na tych, którzy Go jeszcze nie szukają. Nadab i Abihu sami chcieli wyznaczać Bogu miejsce, czas i sposób w jaki miałby się objawić. Tacy ludzie nigdy nie spotkają Boga, bo nie szanują Bożej wolności.
Patrząc jeszcze na to inaczej, my którzy poszukujemy Boga już od 39.988 biblijnych słów, przechodząc na drugą połowę Tory otrzymujemy taką wskazówkę, aby szukać dalej, bo w tym właśnie szukaniu tkwi tajemnica ziemskiego życia. Samo poszukiwanie Boga jest oznaką, że człowiek już Boga w jakimś stopniu odnalazł, że już usłyszał Jego głos, że już wyczuł Jego zapachu i podąża za nimi choćby we mgle. Martwy jest tylko ten, kto nie poszukuje.
To poszukiwanie nie jest przygodą intelektualną. Polega na studiowaniu Prawa Bożego (jak to robimy na tym kanale), ale nie z samej tylko ciekawości. Studiujemy Prawo Boże po to, żeby je wdrożyć w życie - na tym polega dobra wola ludzi szczerze poszukujących Boga. Weźmy przykład z Mojżesza, który bardzo pilnie szuka brakującego kozła, ostatniego elementu rytuały podniesienia człowieka ku Bogu. Eleazar i Itamar spalając całego kozła poza obozem przeszkodzili w dopełnieniu obrzędu. Czy spotka ich ten sam los, jaki spotkał Nadab i Abihu?
Biblia Pięcioksiąg Tora
Stary Testament Tanach
Księga Kapłańska Wajikra Leviticus
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.