Partyzanci walczący o Polskę z komunistyczną władzą byli prześladowani i zabijani. Odbierano im honor przedstawiając jako zdrajców i bandytów. Okazuje się, że i w wolnej Polsce nie potrafią doczekać się należnego sobie uznania. Natomiast ich oprawcy korzystają z przywilejów, a niekiedy i nadal odbierają kolejne odznaczenia i tytuły. Z trybuny parlamentu Longin Pastusiak dezawuuje WiN, Ryszard Jarzębowski mówi o „mordercach z powojennego podziemia”, a prezydent Kwaśniewski wetuje odebranie przywilejów emerytalnych ubekom. Dlaczego III RP nie uhonorowała należycie członków antykomunistycznego podziemia jednocześnie pozostawiając przywileje tym, którzy podziemie to zwalczali?
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.