Energoczasoprzestrzeń, a tylko ta wg. mojego postulatu stanowi istotę oraz naturę Wszechrzeczy, wyraża się niezliczoną ilością okresowych form, postaci i właściwości widzialnych oraz niewidzialnych w kosmosie. Można przyjąć dowolne założenie kosmologiczne i przez pół wieku bezskutecznie poszukiwać albo nasłuchiwać potwierdzenia tezy, można też po kolejnych latach, a nawet setkach lat dowieść jej prawdziwości. Wszystko jest możliwym, ponieważ Energoczasoprzestrzeń jest dynamiczną i nieprzewidywalną, chociaż z perspektywy życia a nawet cywilizacji człowieka, można doszukać się wielu prawidłowości. Myślimy wtedy o jakiejś kosmicznej inteligencji, o Bogu, o zamysłach które prowadzą Wszechświat i człowieka do z góry określonego celu. W perspektywie ludzkiej cywilizacji można nawet o takiej inteligencji oraz celu myśleć. W perspektywie absolutnej nieograniczoności i nieskończoności Energoczasoprzestrzeni nic się nie zaczyna i nic się nie kończy, a tylko podlega kolejnym upostaciowieniom oraz przemianom. Podlegają im zarówno słońca i planety, podlegają galaktyki i formacje galaktyk, podlegają Wszechświaty i występujące życie biologiczne. Wszystko jest możliwym i wszystko już było albo będzie. Badamy Wszechświat który jest zaledwie skrawkiem Wszechrzeczy, badamy go w czasie, który jest zaledwie mgnieniem w nieskończoności istnienia oraz dokonujących się przemian. Szkoda tylko, że bez stosowania postulatu Energoczasoprzestrzeni, badamy dostępną rzeczywistość w oparciu o błędne założenia. www.madej.boleslaw@gmail.com
Odpowiedz