Ten serial powstał chyba tylko po to żeby pokazać że księżniczka też może kogoś uratować być dzielna i odważna kilka odcinków w porządku ale żeby się ratować całą serię nawzajem księżniczka księcia albo przyjaciela i odwrotnie książę księżniczkę i przyjaciela to już przesada to już zaczyna być nudne po kilku odcinkach szkoda że nie wymyślili nic fajniejszego niż ciągle ratowanie się dzięki sile przyjaźni i miłości To prawda że miłość zawsze zwycięży nienawiść ale to co się dzieje w tym serialu to już przegina niedobrze się robi jak sto razy w ciągu jednego odcinka powtarzają jak to Fanthagiro kocha Romualdo i w ogóle moim zdaniem ona i Tarabas są dla siebie bardziej stworzeni bo ten cały Romualdo to taki trochę empecet ni to nie ma charakteru ni to pomysłów i ciągle robi dokładnie to samo co jego ukochana i się tak ratują ciągle w błędnym kole co zaczyna być irytujące Tarabas ma przynajmniej jakiś charakter i własne pomysły jest inteligentny dobry i waleczny Nie wiem kto wymyślił ten nonsens ,że księżniczka musi być koniecznie z księciem To psuje większość fabuły bo to mega przewidywalne i nijakie Szkoda że nie zrobili wersji aktorskiej może wtedy byłaby szansa na zmianę tej dennej historii miłosnej
Odpowiedz