Fajny serial, ale przygody dziewczynek z pierwszych sezonów były lepsze niż perypetie obecnych dzieci. W pierwszych sezonach było podpalenie stajni, kupowanie Biblii pastorowi, handel lekami, łowienie ryb, poszukiwania złota, puszczanie latawca, mnóstwo różnorodności. Obecne dzieci Ingallsów są mniej wyraziste, aż nudne.
Odpowiedz