Serial ekstra, to prawda. Ale w trzy sekundy po włączeniu, to już sobie odpuszczam ze względu na koszmarną jakość, bo to nie ma sensu się męczyć mimo, że dobre kino. Poza tym, brakuje większości odcinków, więc tym bardziej szkoda zachodu. No i na starym Elektronie, gdy leciało z telewizji, bez porównania przedstawiało się to dużo lepiej, niż ten gówniany remasted po konwersji, gdzie ekran mydlany i nie wiele widać. Więc w takim wydaniu, nawet najlepsze seriale nie będą miały smaku. Do bani taka pojszczana robota.
Odpowiedz