no nieee....... ! kilka 'feministek"n rozebranych do goła 'protestują" uzbrojone w gaśnice. jednym słowem pojawiają sie gołe, prowokujące swoim zachowaniem dziewczyny w tłumie facetów, A potem płaczą o przemocy i agresji. oczywiście ekipa relacjonująca "atak"n samców wszystko rejestruje. jestem feministką. nigdy nie miałam problemów z powodu moich poglądów. nigdy nie spotkałam się z tego powodu z niechęcią. uprawiałam sport. nigdy nie odczuwałam parcia na jakąś "zmianę" narracji. moimi znajomymi są geje ,lesbijki i hetero. kobiety powinny walczyć o swoje prawa. ale histeryczne i prowokujące działania panienek rozbierających się pod publiczkę aby zwrócić na siebie uwagę -no, no,no!!!!! no chyba że maja problem z samoakceptacją.wtedy psychoterapeuta się kłania
Odpowiedz