sport.pl: - Ciężko przewidzieć jak potoczy się konkurs olimpijski w Londynie w rzucie młotem. Większość moich rywali jest zakopana w piachu i nie chce wychodzić. W przeszłości konkursy na igrzyskach odbiegały poziomem od np. mistrzostw świata czy Europy. Trudno więc stwierdzić, ile trzeba będzie rzucić, żeby stanąć na podium. Przed sezonem wydawało mi się, że do medalu konieczne będzie 80 metrów, ale teraz myślę, że mniej - mówi mistrz olimpijski z Sydney i były mistrz świata, Szymon Ziółkowski. I zdradza jak ma na imię jego młot i w jaki sposób ze sobą rozmawiają. Więcej wideo: http://sport.pl
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.