och jeaaa kwintesencja romansu. Nie powiem że jest to jakieś awangardowe anime, ale o romans który nie jest chamski i wulgarny naprawdę ciężko. Dotego w końcu znalazłem produkcje bez tsundere w roli głównej...
Odpowiedz
@anonim169: A ja tam czasem lubię patrzyć jak postaci tsundere powoli się łamią i otwierają na uczucia. Ostatnio to chyba, jeśli chodzi o takie klimaty to oglądałem toradore z dwa lata temu... Jak ktoś kojarzy jakieś serie w tym klimacie, którymi uważacie że warto się podzielić to piszcie śmiało.
Odpowiedz
Ey dobre to. Najlepszy romans w sumie jaki oglądałem, zapewne dlatego że głównie oglądam tytuły w których romans to jest przeważnie bardziej wątek poboczny... Ale i jak już jest to jest bardziej dojrzały. Wgl jak to oglądam to przypomina się gimnazjum, pierwsze zauroczenie, pierwsza miłość a najbardziej przypomina mi się że jeśli takie uczucia zaistniałą w młodym wieku to praktycznie zawsze kończy się bez happy endu ¯\_(ツ)_/¯ Z psychologicznego punktu widzenia jest to zrozumiałe. Ale najbardziej mnie bawi to z czym na pewno każdy z nas się spotkał, mianowicie gdy ktoś po odrzuceniu, rozpadnięciu się związku nie potrafił ograniczyć emocji, zapomnieć i wybiera najłatwiejszą drogę czyli nienawiść, czasem nawet do wszystkich przedstawicieli płci przeciwnej... Tacy ludzie są "smutni" i co gorsza takie zjawisko u mnie w okolicy jest niczym obcym. Z ciekawości, a jak u was to wygląda, też większość ludzi jest słaba i wybiera nienawiść?
Odpowiedz