Musiałam sięgnąć dna aby przekonać się, jakie spustoszenia w moim życiu uczynił alkohol. Nie piję dopiero piąty miesiąc i ten fakt uważam jako osobisty sukces. Brałam udział w terapii, chodzę na spotkania AA i zaczynam cieszyć się każdym dniem. Każdą chwilą na trzeźwo. Zycie bez nałogu potrafi być naprawdę piękne.
Odpowiedz