nie było mi do śmiechu, jak była żona porysowała mi maskę służbowego auta, przeświadczona że to moje. nagrałem to na telefonie, zgłosiłem na policję, no ale i tak idzie w zaparte, że maska była już porysowana, a ona z kluczami w ręku tylko tak sobie się pochylała.
Odpowiedz