Ale ci piloci są słabo wyszkoleni.Gdybym był pilotem to na pamięć bym musiał znać takie rzeczy jak to że systemy są zdublowane i pierwsze co to sprawdza się drugi system,a oni pewnie nawet nie wiedzieli że są dwa.No i jak można nie popatrzeć na sztuczny horyzont który działa na zasadzie żyroskopu czyli pokazuje zawsze poziom,a nie jest tylko elektronicznie wyświetlany.Jak oni szkolą tych pilotów?jak operatora maszyny automatycznej w fabryce?Oni muszą umieć latać a nie być tylko wyrobnikami.
Odpowiedz
@anonim141: Od lat oglądam Katastrofy w przestworzach. I od lat rozumiem że piloci a przynajmniej zdecydowana większość to niestety nie żadna tam "elita" tylko zwykli wyrobnicy. Owszem czasem się zdarza że pilot uratuje samolot mimo jego awarii ale takich pilotów jest raczej garstka. A przynajmniej ja nie potrafię na to patrzeć inaczej bo naprawdę wiele z katastrof lotniczych jest spowodowanych niezrozumiałymi decyzjami pilotów. Owszem rozumiem że to nieporównywalnie trudniejsze niżeli prowadzenie samochodu ale te błędy pilotów są jednak często tak rażące że aż przeraża jak ci ludzie czasem bezmyślnie działają.
Odpowiedz